Sceny jak z filmu akcji. Pościg ulicami Raciborza za kierującym z Jastrzębia-Zdroju [FOTO, WIDEO]

O krok od tragedii

Sceny jak z filmu rozegrały się w ubiegłą środę (8.11.) na drogach Raciborza. Policjanci z drogówki na ulicy Fabrycznej zauważyli volkswagena golfa, którego kierujący nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.

- Policjanci zawrócili za samochodem i używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, próbowali go zatrzymać i skontrolować. Mężczyzna nie reagował na polecenia stróżów prawa, dodatkowo przyśpieszył i zaczął uciekać w kierunku ulicy Rybnickiej - relacjonuje sierż. sztab. Joanna Wiśniewska.

W tym momencie omal nie doszło do tragedii. Kierujący wjechał na chodnik, na którym byli piesi. Po tym zjechał na jezdnię i uderzył w nieoznakowany radiowóz. To wciąż go nie powstrzymało, podjął próbę dalszej ucieczki. Po tym jak wjechał w radiowóz drogówki, porzucił samochód i razem z pasażerką rzucili się do pieszej ucieczki.

Strzał ostrzegawczy

Policjanci oddali strzał ostrzegawczy i po krótkim pościgu zatrzymali uciekinierów. Oboje są mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju.

- Jak się okazało, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, obowiązywały go za to trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych - dodaje oficer prasowa raciborskiej policji. 

36-latek usłyszał zarzuty: niezatrzymania się do kontroli i ucieczkę, kierowanie samochodem pomimo orzeczonych sądowych zakazów, narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz zniszczenie mienia.

Na wniosek śledczych i prokuratora sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy. Grozi mu do 5 lat więzienia.

_{źr. KPP Racibórz, oprac. sqx}