Kierowca miał 3,5 promila alkoholu. Zatrzymano go dzięki zdecydowanej reakcji świadka
Postawą godną pochwały wykazał się uczestnik ruchu, który udaremnił dalszą jazdę pijanemu kierowcy osobowego volkswagena. Przekazany w ręce pszczyńskich policjantów mężczyzna miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu!
Nadal nie brakuje amatorów jazdy pod wpływem alkoholu. Bez skrępowania, nie bacząc na obowiązujące przepisy i konsekwencje, wyjeżdżają na drogi, stanowiąc przez to ogromne zagrożenie dla pozostałych użytkowników ruchu.
- Na szczęście oprócz policjantów wychodzą im naprzeciw również inni obywatele, którzy często reagują, nie akceptując nieodpowiedzialnego zachowania takich kierowców - podkreśla oficer prasowa pszczyńskiej komendy, sierż. sztab. Jadwiga Śmietana na potwierdzenie przytaczając szczegóły czwartkowej interwencji z Mizerowa.
Nietrzeźwy kierowca został tam ujęty przez innego uczestnika ruchu. Policjanci ustalili, że kierowca volkswagena jechał całą szerokością jezdni, stwarzając w ten sposób realne zagrożenie w ruchu drogowym.
- Jadący za nim 57-letni mieszkaniec Strumienia przypuszczał, że kierowca jest nietrzeźwy i postanowił przerwać tę szaleńczą podróż. Gdy tylko pojawiła się ku temu sposobność, wyprzedził, a następnie zmusił do zatrzymania kierowcę volkswagena. Następnie podbiegł do samochodu i wyciągnął ze stacyjki kluczyki, udaremniając mężczyźnie dalszą jazdę - relacjonuje rzecznik.
O całym zdarzeniu natychmiast zostali powiadomieni mundurowi, którzy potwierdzili przypuszczenia świadka. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 45-latka ponad 3,5 promila alkoholu! Stróże prawa zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
źr. KPP Pszczyna, oprac. sqx
Dajcie tym ludziom spokój i nie zatrzymujcie ich bezpodstawnie, niech sobie spokojnie dojadą do celu, "wolne sądy " i tak im nic nie zrobią i o niczym szczególnym nie zadecydują, bo genoja nie wsadzą i dalej będzie jeździł po pijanemu bo bez prawka nie utraca się umiejętności kierowania samochodem.
3,5 promila?
Facet byl wyraznie niedopity. Dopity donikad by nie jechal.