Jastrzębie europejskim fenomenem?
Czy Jastrzębie jest fenomenalnym miastem pod względem urbanistycznym? Zapewne zdania w tej kwestii są podzielone. Jednak, kiedy sięgniemy do artykułów prasowych sprzed 50 lat, widzimy tam właśnie taki obraz. Podziwiano pagórkowaty teren, pozwalający uniknąć monotonii urbanistycznej. Warto dodać, że w gronie osób zachwycających się Jastrzębiem byli nie tylko działacze partyjni, ale również zastępca sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.
![Jastrzębie europejskim fenomenem?](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen/2024/07/04/232010_1720127660_47355500.webp)
Patrząc na zaplecze budynku, gdzie znajduje się kino Centrum, trudno dopuścić myśl o fenomenie urbanistycznym tego terenu. Nie ma się czym zachwycać. Może trudno w to uwierzyć, ale te ruiny są pozostałością pięknego snu o nowoczesnym mieście, snu sprzed 50 lat. Już wówczas władze spoglądały na teren, dzisiaj nazywany Strefą Centrum jako naturalny ośrodek kulturalno-usługowy dla ludności.
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/attachment-image-900-widen/2024/07/04/67152fdabd3639e889f5da860216e4b5.jpg.webp)
Przenieśmy się zatem do 1974 roku. Jest sierpień, do młodego, górniczego miasta przybywa zastępca sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych Enrique Penalosa. To człowiek odpowiedzialny za organizację wystawy pod nazwą „Osiedla ludzkie w regionach przemysłowych ze szczególnym uwzględnieniem problematyki ochrony środowiska”. Po naszym mieście oprowadza go naczelnik Konrad Ogaza. Jak donosi lokalna gazeta, sekretarz jest pod wrażeniem nie tylko ukształtowania terenu, ale również zagospodarowania. Czy szacownego gościa zapoznano z planami dalszego rozwoju miasta, określanymi jako „mocne uderzenie urbanistyczne?” Nie można tego wykluczyć.
Jastrzębskie „city” – centrum jak ze snu
Jastrzębskie „city” miało być zlokalizowane pomiędzy dworcem kolejowym (Jastrzębie Górne), a główną arterią miasta – ul. Średnicową (obecnie al. Józefa Piłsudskiego). W przyszłej dzielnicy centrum miało znajdować się wiele obiektów: "hotel na 400 miejsc, pałac ślubów, poczta, biblioteka, dom kultury, kina, szkoła muzyczna, wielki dom towarowy, dom meblowy, delikatesowy sklep-gigant, 13 sklepów spożywczych, 22 sklepy przemysłowe, Dom Rzemiosła, 11 punktów usługowych, 5 restauracji, jadłodajnia, 3 kawiarnie, bar mleczny, rybny i szybkiej obsługi, dwie przychodnie lekarskie, apteka, Pałac Młodzieży, licea ogólnokształcące i ekonomiczne, technikum budowlane, dwie szkoły zawodowe, budynki Urzędu Miasta, Komitetu Miejskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR), Sądu Rejonowego oraz Milicji Obywatelskiej".
Jastrzębie nie jest miastem-sypialnią
Planowano, że budowa rozpocznie się w 1975 roku i pochłonie ogromną sumę 1 miliarda 600 milionów ówczesnych złotych polskich. Włodarze miasta z tamtych czasów chyba mocno wierzyli, że uda im się zrealizować tę śmiałą wizję, skoro na łamach „Naszych Problemów” czytamy: „Jastrzębie nie jest i nie będzie miastem-sypialnią, lecz na wskroś nowoczesnym ośrodkiem, w swym kształcie i funkcjach wyprzedzających o całe lata aktualne tendencje urbanistyczne”.
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/attachment-image-900-widen/2024/07/04/bb1ac4f121bdef961c454dd020863f88.jpg.webp)
Już wówczas zdawano sobie sprawę, że nie wszystko, co dzieje się w mieście, idzie w dobrym kierunku. Brakowało infrastruktury, sklepów, żłobków, szkół i przedszkoli, lokali gastronomicznych, a nawet skrzynek na listy pocztowe. Władza przyznawała, że obywatele mogą być nieco zniecierpliwieni, bo borykają się ze wspominanymi wyżej mankamentami, ale przecież „Nie od razu Kraków zbudowano”.
A kiedy zbudowano siedzibę obecnego kina Centrum?
Dopiero w 1987 roku podpisano porozumienie pomiędzy Ministerstwem Kultury i kopalnią „Jastrzębie”, w wyniku którego rozpoczęto budowę Centrum Kultury Filmowej. Miało się ono składać z trzech sal kinowych na 400, 200 i 80 miejsc. Galerię sztuki planowano umieścić tuż obok, w budynku przez wiele lat zajmowanym przez PKO BP. Także tam przewidziano ośrodek kultury z kilkoma salami przeznaczonymi na prowadzenie zajęć różnych kół zainteresowań.
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/attachment-image-900-widen/2024/07/04/c6eea4dcbc39c882975b42a2a7d56bd2.jpg.webp)
Dlaczego piękny sen o nowoczesnym mieście okazał się iluzją?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta. W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) wiele rzeczy okazywało się mirażem. Po prostu kolejne fale kryzysów i problemów gospodarczych zmiotły tak, ambitne wizje miasta. Owszem, powie ktoś, że przecież w tamtych czasach budowano kopalnie, bloki mieszkalne, drogi, przedszkola i szkoły (choć i tych brakowało) – i to również w naszym Jastrzębiu. Jednak, jak widać, zaplecze kulturalno-usługowe nie znalazło się na liście partyjno-państwowych priorytetów.
Źródła do artykułu:
„Jastrzębie-Zdrój. Zarys młodego miasta, K.Kucia, U.Marcinkowska, Jastrzębie-Zdrój, 2015 r.
„Nasze Problemy”, Nr 1, Jastrzębie-Zdrój, 20. IX. 1974.
„Nasze Problemy”, Nr 2 (8), Jastrzębie, 31. I. 1975 r.
@mem jastrzębski
Arteks, rybnicki zaczadzony ludziku, żyjesz stereotypami sprzed 40 lat, a teraźniejsze Jastrzebie przyprawia cie o ból doopy. To tylko pokazuje, jakim jesteś biednym rybnickim kompleksiarzem.
Można powiedzieć, że jest fenomenem bo wygląda jakby... wybudowane bez żadnego projektu, przypadkowo i byle jak. Czemu np. nie zaprojektowano centralnego placu, ratusza, ładnego dworca, deptaków, jakichś reprezentacyjnych budynków? Jastrzębie przypomina biedne radzieckie miasta Donbasu typu Konstantinovka czy Drużkovka. Ostatnio często jest nazywane... memem.
Nie ma centrum - nie ma miasta.
@Adolf
Najbrzydsza to jest twoja gęba.
Jest to zdecydowanie najbrzydsze i najgorsze miasto w Polsce w którym kompletnie nic ciekawego niema,pracy też niema!W nocy pijana i naćpana Jastrzębska hołota drą gęby i tłuką butelki.Patologia i brak perspektyw na przyszłość.
Mieszkalem w wuelu muadtsch i stwierdzam że Jastrzębie jest najbrzydszym miastem Polski.
ja myślałem ze Jastrzębie to komunistyczny fenomen,a teraz zmienie zdanie.
To może warto wrócić do tamtych pomysłów…choćby w ograniczonej skal
Było by ok tylko warszawa 70% kasy zabierała. Na swoje potrzeby . Jastrzębie było w tamtych czasach bogatym miastem tylko znowu nieroby Warszawy na wszystko kładli łapy jak dzisiaj.
Jastrzębiem rządzą ludzie którym nie zależy na interesie miasta. Ważne by zrobić "swój" rejon zamieszkania a reszta niech jest jaka jest. Jak widać może stać szkielet budynku przez 50 lat i nikomu z władz nie przeszkadza. Bacznie za to polecam się przyglądać co będzie robione na Bziu za nowego Prezydenta.
@SJZ
Wiesz o tym ze piszesz nieprawdę???
Robisz to celowo rybnicki manipulancie.
Wracając do tytułu tematu, to ewenementem na skalę europejską jest autorka tego nędznego i prowokacyjnego artykułu.
Fajnie, że przytoczono ten znany w Jastrzębiu cytat o tym, że rzekomo to miasto nie jest i nie będzie sypialnią...
To jest, był i będzie koronny przykład potwierdzający regułę, że KAŻDA WŁADZA KŁAMIE.
Ile już partii przeżył ten region? Nic się nie zmieniło do tej pory. No może poza faktem, że miasto wymiera w skali niespotykanej gdziekolwiek indziej. Niegdyś ponad 100.000 mieszkańców, teraz ok. 77.000...
Była sypialnia, jest sypialnia, pozostanie sypialnia.
W mieście nie ma edukacji, nie ma perspektyw rozwoju zawodowego (nawet z zakresie górnictwa które też niebawem upadnie bo węgiel koksowy już się na świecie zastępuje wodorem), nie ma młodych, nie ma urodzeń...
Miasto jest skazane na wymarcie, bo zostały same starzyki z PRLowego importu.
AMEN