Bryja dobra na lato? Opowiada Anna Lerch-Wójcik
Lato w ostatnich dniach pokazało swoje gorące, upalne oblicze. Wszyscy zastanawiamy się, jak wytrzymać w tak wysokich temperaturach. A może dobrym sposobem będzie sporządzenie bryji? Nazwa tego specyfiku może nieco zaskakiwać, ale nie ma się czego obawiać.
Co to właściwie jest bryja?
Bryja to śląskie określenie na zupę owocową. Jesteśmy prawie na przełomie lipca i sierpnia, a więc owoców mamy pod dostatkiem. Jak przygotować taką letnią zupę? O tym dowiadujemy się z książki pt. „Pełny bonclok. Tradycje kulinarne w podmiejskich dzielnicach Jastrzębia-Zdroju”, autorstwa Anny Lerch-Wójcik, etnologa z Galerii Historii Miasta w Jastrzębiu-Zdroju. Kto jeszcze nie jest posiadaczem tej ciekawej publikacji, z przepisami oraz śląskimi zwyczajami, może zapoznać się z nimi na stronie internetowej: bonclok.pl
Bryja to zupa owocowa najczęściej ze śliwek, wiśni i jagód leśnych. Z oczywistych względów przygotowywano ją latem lub jesienią. Czasami też robioną ją z pieczek - suszonych jabłek, gruszek i śliwek. Można ją było jeść na ciepło i zimno.
- Dla części z nas zupa owocowa to zapomniany smak dzieciństwa. Poddawano ja z nuglami (makaronem), ajlaufym (lanym ciastem), buchtami (kluskami na parze), czornymi kluskami, ziemniakami lub śliszkami (kluskami kładzionymi) z przibronoconym (przyrumienionym) masłym i posute cukrym - wspomina Anna Lerch-Wójcik.
Przepis na bryję ze śliwek
Składniki: 1,5 kg śliwek węgierek, 2 l wody, 200 ml śmietany 18%, 1 łyżeczka cukru, 1 łyżeczka soli, ok. 1 płaska łyżka mąki (w zależności od upodobań).
Śliwki myjemy, kroimy w połówki i wyjmujemy pestki, zostawiając kilka sztuk do gotowania, dla uzyskania bardziej wyrazistego smaku. Owoce z kilkoma pestkami przekładamy do garnka, wlewamy wodę, dodajemy sól i cukier. Gotujemy ok. 20-30 minut. Wyjmujemy pestki. Śmietanę mieszamy z mąką, hartujemy gorącym płynem i dodajemy do zupy. Gotujemy jeszcze chwilkę na lekkim ogniu. Zupę podajemy na ciepło lub zimno, z dowolnym rodzajem makaronu, lanymi kluskami, kluskami na parze lub ziemniakami.
Więcej ciekawych przepisów znajdziecie w książce pt. „Pełny bonclok. Tradycje kulinarne w podmiejskich dzielnicach Jastrzębia-Zdroju” lub na stronie internetowej: bonclok.pl