Jastrzębianka chce przepłynąć cieśninę Bosfor
Weronika Kabut przyznaje, że utrzymanie wysokiego poziomu sportowego wymaga także dużych nakładów finansowych, dlatego poza codziennymi treningami pracuje zawodowo, ale liczy także na wsparcie sponsorów.
Pochodząca z Jastrzębia-Zdroju pływaczka, mimo młodego wieku, ma już na swoim koncie imponujące sukcesy. Starty w międzynarodowych zawodach, takich jak Mistrzostwa Świata w Głogowie, Samoens we Francji oraz Mistrzostwa Europy w Oradei, przyniosły jej aż osiem medali w kategorii wiekowej. Co więcej, w kategorii open zajmowała miejsca w pierwszej piętnastce na świecie – co jest osiągnięciem godnym najwyższego uznania.
Jednak to nie koniec jej sportowych wyzwań. Weronika stale stawia sobie nowe cele, a jednym z ostatnich była próba przepłynięcia Bałtyku na trasie z Gdyni do Sopotu, którą podjęła 10 sierpnia. Weronika pokonała około 5 km, co tylko potwierdza jej niezwykłą wytrzymałość i hart ducha. Kolejnym wyzwaniem, do którego się przygotowuje, jest udział w transkontynentalnym przepływie cieśniną Bosfor z Azji do Europy, który odbędzie się już 25 sierpnia. To prestiżowe wydarzenie przyciąga najlepszych pływaków z całego świata.
Weronika zdradziła nam również, że została powołana do kadry narodowej na nadchodzące Mistrzostwa Świata w zimowym pływaniu, które odbędą się w Molveno w styczniu 2025 roku. To ogromne wyróżnienie, które jest rezultatem lat ciężkiej pracy, determinacji i poświęcenia. - Trenuję przez 6 dni w tygodniu, rano w basenie "ciepłym", po południu na siłowni, a jak jest możliwość, trenuję na obiekcie przystosowanym do zimowego pływania - mówi pływaczka.
źródło: UM Jastrzębie-Zdrój, oprac. ż
Ludzie
Prezydent miasta Jastrzębie-Zdrój, były radny miejski i sołtys sołectwa Bzie.
Ciekawe kiedy pan prezydent nagrodzi Mistrzów Polski w pływaniu w płetwach?
Do odważnych świąt nalezy. BRAWO POWODZENIA,!Pan Urgoł znowu ociepla swój wizerunek. KIEDY WRESZCIE REALIZACJA OBIECANEK?
Niech płynie i zabierze tego nieudacznika Urgoła ze sobą!!!
@Blugar Polska jest całkiem fajnym krajem natomiast Jastrzębie jest fatalnym miejscem. Dla ciekawości jeśli ktoś nie chce przepływać cieśniny Bosfor wpław to może pokonać na trzy sposoby: promami które kursują co 15 minut, pociągiem szybkiej kolei miejskiej też co ok. 10-15 minut lub pośpiesznymi autobusami przez Most Bosforski. Porównaj to z ofertą komunikacyjną Jastrzębia. Naprawdę trudniej wydostać się z Jastrzębia niż... pokonać cieśninę Bosforską!