Dumny jak jastrzębianin, a karawana jedzie dalej [FELIETON]
Duma - to słowo ostatnio nabrało jakby negatywnego znaczenia. Jednak w końcu bycie dumnym to pozytywne zjawisko. To poczucie własnej godności i wartości. Czy można powiedzieć, że ktoś jest dumny jak jastrzębianin? A to już zależy, na jakiego mieszkańca natrafimy.
Z czego my, jastrzębianie, możemy być dumni? Aż strach jest postawić takie pytanie w obliczu hejtu, jaki wylewa się przez internet na nasze miasto. Ciekawostką jest to, że największymi krytykantami są sami mieszkańcy (oczywiście nie wszyscy). Przy czym proszę nie mylić przyzwoitego wyrażania opinii, nawet krytycznych, od negowania wszystkiego. Więc, czy my jastrzębianie mamy być z czego dumni?
Tyle mówi się, że nie mamy wielowiekowej historii miejskiej. To prawda, bo miasto powstało równo 60 lat temu. Wszyscy wiedzą, że wcześniej mieliśmy piękną kartę uzdrowiskową (XIX w.), a początki osadnictwa na tych terenach to przełom XIII/XIV wieku. Społeczność tej ziemi tworzyli również ludzie nieprzeciętni i wybitni. Warto o nich pamiętać i czuć dumę z takich poprzedników.
Herosi jastrzębskiej historii
Zacznijmy od Henryka Sławika, urodzonego w Szerokiej pod koniec XIX wieku. Zasłynął tym, że w czasie okupacji niemieckiej, kiedy przebywał na Węgrzech, z narażeniem życia ratował obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. Wcześniej walczył o przyłączenie Śląska do Polski. Za swoją działalność trafił do obozu w Mauthausen, gdzie został powieszony. Chociaż w Jastrzębiu zrobiono wiele dla upowszechnienia jego postaci, śmiem twierdzić, że szerszemu gronu jest jednak nadal nieznany. Historycy szacują, że mógł uratować nawet 14 tysięcy Żydów.
Innym bohaterem z II wojny światowej, który zginął w tym czasie, był Ludwik Piechoczek, trzykrotny powstaniec śląski. W 1939 współtworzył Obronę Narodową. Po ataku Niemiec na Polskę udał się na wschód. Jednak powodowany tęsknotą za domem rodzinnym, powrócił. Został aresztowany przez Gestapo i zginął w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau.
Kolejną emblematyczną postacią jastrzębską, choć urodzoną w wielkopolskiej miejscowości Bieździadów, jest Mikołaj Witczak. Właśnie w Jastrzębiu zostawił kawał serca. To pierwszy polski właściciel uzdrowiska (1896 r.). Za jego czasów pojawiły się nowe budynki sanatoryjne, założono wodociąg oraz zelektryfikowano kurort, który otrzymał połączenie kolejowe.
Kolejnym symbolem wielkości, tym razem w sferze nauki, jest profesor Rudolf Ranoszek. Urodził się w Moszczenicy, obecnie jastrzębskim sołectwie. Zrobił zawrotną karierę akademicką. Był niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie hetytologii i innych kultur starożytnych. Długo można by pisać o jego drodze zawodowej, jej ukoronowaniem było stanowisko kierownika Katedry Filologii Wschodu Starożytnego na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego.
Duma czy sarkazm współczesnych jastrzębian?
Przywołane przed chwilą cztery postacie, wywodzące się z terenu obecnego Jastrzębia, to ludzie pełni pasji, zacięcia, kierujący się wartościami i zasadami. Pewnie, że ktoś powie, że miasto formalnie wtedy nie istniało. Jednak przecież nie wyrosło ono z niczego. To właśnie takie osoby, nasi poprzednicy na tym miejscu, kształtowali tę ziemię. Działali na niwie gospodarczej, naukowej, ratowali ludzi w czasie wojny i walczyli o Polskę. Gotowi byli za to oddać swoje życie. Mamy tu przekrój różnych postaw, adekwatnych do ich czasów i problemów, z którymi się borykali.
Czy więc możemy powiedzieć, że my, współcześni jastrzębianie nie mamy powodów do dumy? Nasi poprzednicy mogą nadal być autorytetami, jeśli chodzi o konsekwencję w działaniu i realizowanie obranych celów. Ciągłe mówienie, że tu nic nie ma i nie było, jest krzywdzące nie tylko dla tej opisanej wyżej czwórki, ale całych pokoleń ludzi, żyjących na terenie obecnego Jastrzębia. Jest też piękna karta historii najnowszej, którą zapisali górnicy, w większości przyjezdni z różnych części Polski, ale to temat na osobny artykuł.
Mamy się czym szczycić i mamy prawo powiedzieć, że jesteśmy dumnymi jastrzębianami. To prawda, że nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej. Pewne rzeczy zawsze można realizować na różne sposoby. Każdy ma też swój pomysł na rozwój miasta. Władza, jaka by nie była, musi być otwarta na przyjmowanie krytyki mieszkańców. Trzeba jednak pamiętać, że z nich się ona wywodzi, bo to jastrzębianie decydują, komu powierzają mandat zarządzania miastem.
Cóż można powiedzieć tym wszystkim, którzy za nic mają osiągnięcia pokoleń, a samo miasto uparcie mieszają z błotem, w którym przecież żyją, urodzili się, pracują? Nie każdemu jest dane czuć satysfakcję i dumę z osiągnięć poprzedników. Włączenie się we współczesne działania też nie przychodzi bez problemów lub w ogóle. Zresztą, zawsze jest łatwiej narzekać niż działać; zrzędzić, niż wziąć się do roboty; psioczyć, niż zaproponować konkretne rozwiązania; okazać sarkazm, zamiast pomoc. I tak już jest od wieków, niezależnie od kraju czy narodowości. Jak to się mówi... szczekają, a karawana jedzie dalej.
Dumny z Jastrzębia? To brzmi bardzo śmiesznie...
Sługus i lizus bez honoru i własnegomzdania.
do Zielony Ludzik
Tu nie chodzi o jeden park i OWN, a o wygląd całego miasta - stosunek terenów zielonych do zabudowań. Nie wiem, jak to prościej wytłumaczyć? Z tym deficytem zieleni to się komuś popstrzyło chyba - my betoznozą-żenada.
Bartii ty naprawdę wierzysz w to co napisałeś? Jastrzębie ma być najbardziej zielonym miastem z jednym parkiem? Niedawno Anka wycięła w pień drzewa pod deptak. Nie ma jakichś drzewnych alei. Najbliższe większe dzikie kompleksy leśne to okolice Pszczyny i park krajobrazowy między Rybnikiem, Żorami i Kędzierzynem. Jastrzębie jest zdecydowanie bardziej betonowe i nieprzyjazne od miast zaprojektowanych przez Niemców. Tu jest wielki deficyt zieleni.
Kiepski pezyklad na dumę. Slawik nie chciał mieszkać w Jastrzębiu kiedy to było przyjemna i uzdrowiskową wsią. Jak każdy ambitny człowiek wyjechał stąd.
Niestety ale przeważające opinie o Jastrzębiu są negatywne. To zaczyna być taki dom spokojnej starości. Zamiast miasta mamy wioskę, inhalatoria i sciezki dla spacerujących bez celu emerytów. Imprezy parkowe dla emerytów. Komunikacja miejska jeździ raz na jakiś czas tak aby emeryt któremu się nie śpieszy mógł dojechać do przychodni i na targ. Atrakcyjnych sklepów nie ma. Inwestorów brak. Centrum to krzaczory. Prezydenci beż wizji...
Najwiecej NIEZADOWOLENIA z życia w Jastrzębiu wyraża tu rybnicki kompleksiarz i hejter Arteks, wystepujący tu także jako "tłoczek" "balena" i wiele innych.
Największą miarą jest wyjść na jastrzębskie ulice i zobaczyć szczęśliwych i uśmiechnietych mieszkańców.
Na koniec dodam, że Jastrzębie to jest najbardziej zielone i kwieciste miasto na Sląsku, czego nie można powiedzieć o skażonym, szarym i smutnym Rybniku.
Do Jastrzomb
Oczywiście masz rację.Jednak 4 postacie podane tutaj, to tylko przykłady, wśród nich są 3 osoby urodzone na tej ziemi. Plejada zasłużonych jastrzębiaków jest bogata. Co do innych komentujących, to chyba nie rozróżniają dumy z dorobku pokoleń i tego, co w mieście się udało zrobić, od oceny aktualnej władzy. Mimo wszystko władzą to nie całe miasto.
Jakoś,zawsze zapomina się w tym mieście o tych co tu mieszkali nim nim nastała (m)emigracja..o pierwszym właścicielu,a zapomniałem bo to byli Niemcy,a to wg prawideł w tym mieście to zawsze ,nigdy...czemu nikt nie pamięta aktora j.Cnoty,którego dom stoi do dziś,Lupa,i inni...warto być dumnym Jastrzymbiokiem..
@tłoczek-Arteks
Chałdy to bardziej widoczne w Rybniku niż w Jastrzębiu.
Rybnik to jedyne ponad stutysieczne miasto, przez ktore przejeżdżając, nastepuje efekt odwracania głowy.
Bo nie ma tam faktycznie na czym zawiesić oka, przejezdzając przez ten polski Czarnobyl zwany Rybnikiem.
@bartii to ciekawe co napisałeś bo przecież każdy może sobie wczuć w przyjeżdżającego pierwszy raz do Jastrzębia i do Rybnika. Jak ktoś przyjedzie do Rybnika pociągiem np. z Warszawy czy Katowic to wysiada na dużym dworcu kolejowym i ma przed sobą 2 kilometry miejskiej przestrzeni z kamienicami, placami, kościołami, urzędami, deptakami ze sklepami, galeriami, zadbanymi skwerami itd. Jak ktoś przyjedzie do Jastrzębia busikiem Drabasa i wysiada na dworcu autobusowym ma przed sobą kilometr haszczów... Jastrzębie jest największym miastem w Europie bez dworca kolejowego i kolei, jest największym miastem w Polsce bez centrum, jest największym miastem w Polsce bez... miejskich kamienic i bez miejskiej zabudowy, jest największym miastem w Polsce bez Rynku, jest największym polskim miastem bez multikina i placówek kulturalnych, Jastrzębie jest za to największym miastem górniczym w Europie - problem tylko w tym, że górnictwo już obecnie jest passe, a zamiast jakichś dzielnic sielskich ma... hałdy z każdej strony.
~Anka - zeby nie wegiel to nie bylo by wspolczesnego Jastrzebia ani Ciebie w tym miejscu
Pięknie jest żyć historią, pod warunkiem, że ma się jakąkolwiek rozsądną przyszłość w tym miejscu.
Ale takowej nie ma i nie będzie. Podziękujmy za to naszym górnikom i ich rabunkowemu wydobyciu węgla.
Dlatego wmawianie nam, że musimy żyć historią, bo tak być powinno, jest zwykłą demagodią i nic więcej.
Sławik to postac historyczna. Aza co można być dumny za współczesne Jastrzębie? Za nic. Wszystko przecietne lub bylejakie. @Rysieeek tu mieszkają tylko ci którzy dostali mieszkanie za darmo od komuny lub górnicy. Mieszkania w Jastrzębiu należą do najtańszych w Polsce. To przegrany ośrodek z którego ten kto sprytniejszy ucieka.
DO - rewa
Nikt nie chce mieszkać, hmmm. To skąd tu tyle ludzi w JZ? Stwierdzenie Twoje rewa co najmniej.iej dziwne
@tłoczek-Arteks
Arteks, ale Rybnik ma zwykły dom kultury, który nazwał sobie TEATREM!!!
Rybnik, jako jedyne miasto ponad stutysieczne w Polsce, ma w centrum wiejskie kopcace chałupy.
Rybnik jako jedyne ponad stutysięczne miasto nie ma hali sportowej, nie mówie już o całorocznym lodowisku czy sali koncertowej.
Rybnik jako jedyne miasto ponad stutysięczne, 50 lat temu było 40 tys miasteczkiem i do dzisiaj na takie wygląda, bo to że przyłaczono sztucznie do Rybnika 70 tys mieszkanców, nie uczyniło z Rybnika duzego miasta.
Dziwne że nauczycielka stawia takie pytanie .Wystarczy zapytać młodzież. Kto chce mieszkać w mieście wykluczonym komunikacyjnie? Nikt.
Lubię Jastrzębie, ale ma pecha do włodarzy. W Rybniku też rządzi nauczyciel, a rozwój jednak widać.
Wybory samorządowe są w przyszłym roku oby prezydentem miasta nie został ponownie nauczyciel ,nauczycielka …Już pokazali ze zarządzanie miastem przerasta ich możliwości .
Miasto fajne, ale władza beznadziejna. Na szczęście już niedługo.
@bziok z Rybnika są pociągi nie tylko do Gdyni, Zakopanego i Warszawy ale też do Ustki, Łeby, Helu, Kołobrzegu, Świnoujścia, Krakowa, Przemyśla, Poznania, Wrocławia, Wiednia czy Pragi... Najważniejsze jednak są te lokalne z Katowic do Raciborza czy Chałupek. Jest też pociąg w weekendy do Ustronia i Wisły oraz Gliwic. Ale Rybnik to duże miasto i duży węzeł kolejowy. Jastrzębie nie jest nawet końcowym przystankiem jak Wisła Głębce... Więc co tu porównywać? Jeśli ktoś jest podróżnikiem lub potrzebuje często jeździć do rodziny - to nie mieszka w miejscu z którego się nie można wydostać.
ehh A ty Kasia dalej swoje (facepalm)... zgodziłbym się, gdybyś napisała "dumny jak niegdyś Jastrzębianin"! Tak jak sama piszesz, kiedyś to było... były pociągi, było uzdrowisko, było... wszystko BYŁO! teraz nie ma niczego jak mawiał klasyk.
Autor tego felietonu zapomniał o obecnych dwóch największych autorytetach naszego miasta, a mianowicie o braciach Matus.ak. Jeden z nich to prawdziwy tytan intelektu. Niech odpowie dlaczego rząd łamie konstytucję, zadłużył Polskę na dwa pokolenia, policja wchodzi w buty milicji, dodatkowo ukrainizuje kraj, dlaczego korupcja PiSu stała się standardem, służba zdrowia leży i kwiczy, szkolnictwo dno, gospodarka ręcznie sterowana, z miesiąca na miesiąc spadające inwestycje, a o naruszeniu przestrzeni powietrznej kraju komunikuje nie MON tylko - za pierwszym razem kobieta spacerująca w lesie pod Bydgoszczą, a niedawno zwykli mieszkańcy Białowieży. Szok!!
Drugi z braci to dopiero intelekt, zorganizował Mistrzostwa Polski WORD w szachach i zdobył tytuł, bo był jedynym zawodnikiem. Boże widzisz i nie grzmisz!!
Nadszedł czas, aby przestać pluć na własne miasto. Mamy wiele powodów do dumy i pięknie.
~Bziok jak trzeba być ograniczonym by pisać, że coś zostało wypożyczone za grube tysiące nie mając elementarnej wiedzy w tym temacie... Mieszkańcy Żor mają jeden taki pociąg... zresztą do Żor jest 12 km a nie 100. Mieszkańcy niektórych miast dłużej dojeżdżają na swój dworzec niż my do Żor czy Rybnika...
Trzeba spaść na ziemie i iść w przyszłość a tej tu nie ma dlaczego mieszkańcy Zor czy Rybnika maja pociągi do Gdyni ,Zakopanego ,Warszawy a my mamy blaszaną szkole muzyczną kto pozwolił na taki paszkwil architektoniczny i mamy betonoze przy parku z wypożyczonymi za grube tysiące blaszanymi figurami .Młodzi stad wyjeżdżają miasto staje sie jednym wielkim hospicjum .