Wygrana z Cracovią. JKH nadal liderem
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie po raz kolejny cieszyli się ze zwycięstwa. W niedzielę 15 lutego jastrzębianie wygrali z Comarch Cracovią 5:4.
Spotkanie lepiej rozpoczęli krakowianie. Już w 43. sekundzie zdobyli pierwszą bramkę. Jastrzębianie zemścili się w 4. minucie. Na listę strzelców wpisał się Jan Steber, który chwilę później powtórzył swój wyczyn i dał JKH prowadzenie na 2:1. W 17. minucie Rafała Radziewskiego w bramce pokonał Łukasz Nalewajka, a na minutę przed końcem krążek do bramki wrzucił Leszek Laszkiewicz.
Druga tercja rozpoczęła się tym razem lepiej dla podopiecznych Roberta Kalabera. W 23. minucie gola strzelił Tomasz Pastryk. Wynik 1:5 najwidoczniej rozluźnił jastrzębian, bo w 28. i 33. minucie to oni wyciągali krążek z bramki. Wynik brzmiał 3:5.
W ostatniej tercji zawodnicy Cracovii za wszelką cenę chcieli odrobić straty. Bardzo dobrze w bramce spisywał się David Zabolotny, który skapitulował w tercji tylko w 53. minucie. Jastrzębianie przetrwali ataki swoich rywali i wygrali 5:4.
Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 4:5 (1:4, 2:1, 1:0)
1:0 - 00:43 - Filip Stoklasa - Erik Spady, Grzegorz Pasiut
1:1 - 03:44 - Jan Steber - Łukasz Najewajka, Maciej Urbanowicz
1:2 - 06:16 - Jan Steber - Łukasz Nalewajka
1:3 - 16:22 - Łukasz Nalewajka - Maciej Urbanowicz, Jan Steber
1:4 - 18:36 - Leszek Laszkiewicz - Richard Bordowski
1:5 - 22:34 - Tomasz Pastryk - Radosław Nalewajka
2:5 - 27:37 - Filip Drzewiecki - Grzegorz Pasiut, Filip Stoklasa
3:5 - 32:16 - Marek Kalus - Ondrej Rusnák
4:5 - 52:41 - Filip Stoklasa - Grzegorz Pasiut, Filip Drzewiecki (5/4)
Comarch Cracovia: Radziszewski (R. Kowalówka) - Noworyta, Kolasov, S. Kowalówka, Słaboń, Jaros - Liotti, Wajda, Rusnák, Kalus, McCauley - Kruczek, Spady, Kokavec, Pasiut, Stoklasa - A. Kowalówka, Maciejewski, Kisielewski, Fraszko, Drzewiecki.
JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Feć) - Němeček, Rompkowski, Laszkiewicz, Bondariev, Bordowski - Protivný, Bryk, Urbanowicz, Steber, Ł. Nalewajka - Górny, Pastryk, Kulas, Polodna, Plichta - Bigos, Kantor, R. Nalewajka, Marzec, Przygodzki.
Oby tak w playoffach było, bo to bardziej ważniejsze mecze bo grają o medale, jak chcą złoto zdobyć to życzę im.