Każdy, kto lubi przycisnąć gaz do dechy, łamiąc przy tym przepisy, musi liczyć się z koniecznością zapłacenia mandatu. O 1500 zł ubożsi stali się dwaj piraci drogowi, pędzący jastrzębskimi ulicami.
Nadal nie brakuje „mistrzów kierownicy” pędzących przez miasto, niczym po torze wyścigowym. Stwarzali zagrożenie nie tylko dla siebie samych, ale przed wszystkim innych ludzi. Wpadli w ręce policji i może dlatego nie doszło do tragedii.
Niecodzienna wizyta w jastrzębskiej komendzie. 43-latek podszedł, do oficera dyżurnego mówiąc, że najprawdopodobniej jest poszukiwany. Okazało się, że błąd ludzki sprawił, iż faktycznie jest osobą poszukiwaną.
W miniony weekend policjanci ruchu drogowego z Jastrzębia-Zdroju, pełniąc służbę na ulicy Pszczyńskiej pojazdem z wideorejestratorem, zatrzymali do kontroli drogowej około godziny16.31 samochód renault, który jechał z prędkością 106 km/h.
Na terenie naszego województwa powstała specjalna grupa policjantów, którzy będą zajmować się piratami drogowymi. Na ich celowniku znajdą się kierowcy dopuszczający się agresywnych zachowań drodze. Będą poruszać się nieoznakowanymi pojazdami.
Nadal nie brakuje kierowców, którzy pędzą, jaki piraci drogowi przez miasto, narażając swoje życie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Dwóm z nich odebrano prawo jazdy na trzy miesiące.
W miniony weekend nie zabrakło kierowców, którzy poruszali się samochodami jadąc z nadmierną prędkością. Narażają w ten sposób zdrowie i życie swoje oraz innych osób.
Pomimo niekorzystnych warunków atmosferycznych na drogach wciąż nie brakuje ryzykantów. Nie dość, że sami narażają się na niebezpieczeństwo to stanowią też poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Od rana policjanci obserwują samochody. Sprawdzają czy kierowcy nie przekraczają dozwolonej prędkości. Mundurowi obstawią te miejsca w Jastrzębiu, gdzie przeważnie zatrzymuje się wielbicieli szybkiej jazdy.