Jastrzębski dzielnicowy zatrzymał do kontroli motorower, którym jechali 12 i 13-latek. Gdy policjant sprawdził numery rejestracyjne pojazdu, okazało się, że parę godzin wcześniej zgłoszono kradzież jednośladu.
Policjanci z jastrzębskiego wydziału ruchu drogowego zostali wezwali na kolizję drogową. Ale to dopiero był początek...
Nowożeńcy, chory chłopiec, małżeństwo, które straciło córkę - między innymi tacy, ludzie stanęli na drodze Malwiny Nowak, która przemierzyła w sumie 1400 km swoim skuterem z Jastrzębia do Gdańska i z powrotem. Każda ze spotkanych osób miała swoje problemy, radości, pomysł na życie.
W nocy spod jednego z jastrzębskich bloków został skradziony skuter. Następnego dnia jeździło nim dwóch chłopaków. Żaden z nich nie miał uprawnień do kierowania. Kiedy zatrzymała ich policjanci usiłowali „wywinąć” się od odpowiedzialności wskazując na fałszywego właściciela pojazdu.
Jastrzębscy dzielnicowi zauważyli dwóch chłopców poruszających się skuterem bez kasków. Kierującym okazał się 12-latek, zaś pasażerem, jego 11-letni kompan, którzy nie mieli uprawnień, ani dokumentów.
W poniedziałek w godzinach wieczornych doszło do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego i skutera. Rondo im. gen. Władysława Sikorskiego było częściowo zablokowane.
W ręce policjantów wpadła dwójka nastolatków, którzy ukradli skuter. 14 i 16-latek znajdowali się pod wpływem alkoholu. Jeden z nich uciekł z placówki wychowawczej. Sprawa wkrótce trafi do sądu rodzinnego.
Pod koniec ubiegłego roku na ulicy Zielonej został znaleziony skuter. Policjanci poszukują jego właściciela. Numer rejestracyjny pojazdu to SR 8869.
W weekend przy alei Piłsudskiego jastrzębska straż miejska złapała mężczyznę, który jechał skuterem po chodniku. Pojazd miał niewłączone światła.
- Wczoraj po godz. 23 w jastrzębskim szpitalu w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku zmarł 23-letni rybniczanin - informuje portal Nowiny.pl.