Powiat raciborski żółty, a Jastrzębie, Rybnik, Wodzisław i Żory zielone - rzeczywista sytuacja epidemiologiczna w Polsce i regionie
Gdyby wprowadzone w listopadzie 2020 roku "progi etapów zasad bezpieczeństwa" były przestrzegane, cała Polska znajdowałaby się dziś w strefie żółtej, a obostrzenia strefy czerwonej obowiązywałyby tylko w niektórych powiatach. Jak byłoby w naszym regionie?
Na początek dla przypomnienia publikujemy grafikę z ogłoszonymi przez rząd progami etapów zasad bezpieczeństwa, która powinna stanowić punkt odniesienia dla związku obostrzeń sanitarnych z bieżącą sytuacją epidemiologiczną:
Wprowadzenie "progów etapów zasad bezpieczeństwa" miało na celu określenie przejrzystych reguł sięgania po kolejne restrykcje sanitarne.
Cała Polska w żółtej strefie?
A jak obecnie przedstawia się sytuacja epidemiologiczna? W dniach 12-18.01.2021 r. w Polsce odnotowano w sumie 48 591 nowych zakażeń koronawirusem - średnio 6 941,57 dziennie. Odnosząc te dane do liczby ludności (stan na 30.06.2020 r.), uśredniony dla siedmiu dni dzienny stosunek zakażeń wyniósł 18,09 na 100 tys. mieszkańców.
Gdyby rząd reagował zgodnie z tym, co sam ogłosił w listopadzie zeszłego roku (w szczytowym momencie epidemii COVID-19 w Polsce), obecnie cała Polska byłaby w żółtej strefie, a surowsze restrykcje sanitarne obowiązywałyby tylko w wybranych powiatach charakteryzujących się gorszą sytuacją epidemiologiczną.
Powiat raciborski żółty. Jastrzębie, Rybnik, Wodzisław - zielone
Sprawdziliśmy, jak sytuacja epidemiologiczna w naszym regionie ma się do wspomnianych etapów bezpieczeństwa. Okazuje się, że w żadnym z powiatów naszego regionu nie obowiązywałyby już restrykcje sanitarne charakterystyczne dla czerwonej strefy*.
Najgorsza sytuacja epidemiologiczna panuje obecnie w powiecie raciborskim. Jednak nawet tutaj uśredniony dla ostatnich siedmiu dni dzienny stosunek zakażeń wynosi 15,15 na 100 tys. mieszkańców (jest więc charakterystyczny dla strefy żółtej).
W pozostałych częściach naszego regionu sytuacja epidemiologiczna jest jeszcze lepsza, a uśredniony dla siedmiu ostatnich dni dzienny stosunek zakażeń przedstawia się następująco:
- Jastrzębie-Zdrój - 9,4/100 tys. mieszkańców,
- Żory - 9,14/100 tys. mieszkańców,
- powiat wodzisławski - 7,36/100 tys. mieszkańców,
- Rybnik - 6,4/100 tys. mieszkańców.
Odnosząc te dane do przywołanej we wstępie grafiki z Kancelarii Premiera należy zaznaczyć, że choć sytuacja w tej części naszego regionu jest dobra, to wciąż - ze względu na sytuację ogólnopolską - obowiązywałyby tu obostrzenia charakterystyczne dla strefy żółtej.
* * *
Na zakończenie dodajmy, że kariera "progów etapów bezpieczeństwa" była nader krótka. Pod koniec listopada 2020 r. ogłoszono przejście do "etapu odpowiedzialności", który początkowo miał obowiązywać do 28 grudnia. Choć w kolejnych tygodniach sytuacja epidemiologiczna uległa poprawie, termin zakończenia "etapu odpowiedzialności" odkładano w czasie. Aktualnie rząd zapowiada, że "etap odpowiedzialności" ma zakończyć się 31 stycznia 2021 r.
- Mamy za sobą bardzo trudną decyzję, która jest podejmowana w warunkach ogromnej niepewności dot. dalszego rozwoju pandemii w Polsce. Mamy do czynienia z sytuacją, kiedy wszędzie w Europie widzimy narastającą trzecią falę. Wielka Brytania pobiła niedawno rekord ponad 60 tys. zakażeń dziennie. We Francji i w Niemczech dzienna liczba zachorowań wynosi 12-15 tys. Widzimy pewnego rodzaju przyspieszenie pandemii, co wiąże się z nowymi mutacjami koronawirusa. W Czechach i na Słowacji sytuacja również ulega pogorszeniu. Oba te kraje przedłużają obostrzenia. Państwa europejskie podejmują działania asekuracyjne, zabezpieczające społeczeństwo przed rozwojem pandemii. Sytuacja w Polsce w ostatnim czasie wygląda stabilnie. Nie mamy żadnego drastycznego skoku zachorowań, nie mamy dynamicznego wzrostu zgonów czy obłożenia szpitalnego. Poziom zajętości respiratorów i łóżek waha się poniżej 50 proc - powiedział Minister Zdrowia Andrzej Niedzielski podczas konferencji prasowej, na której poinformowano o przedłużeniu obowiązujących obostrzeń do 31 stycznia (poza powrotem najmłodszych dzieci do szkół).
* Gdyby powrócono do "progów etapów bezpieczeństwa".
Wszystkim możnym tego świata to pasuje to kagancowanie. Nauczyciele nie uczą lekarze nie leczą urzędnicy udają że coś robią. Reszta biedoty zapiera* za miskę ryżu i jest ok.