Prezydent Jastrzębia również z wielkim sercem. "Tak, przyjęłam kogoś pod swój dach"
Prezydent Jastrzębia-Zdroju, Anna Hetman, podobnie jak wiele rodzin w Polsce i w samym Jastrzębiu, zaoferowała uchodźcy z Ukrainy dach nad głową.
Prezydent Jastrzębia-Zdroju również pomaga - i robi to z czystego serca. Podczas piątkowego spotkania live z mieszkańcami miasta, Anna Hetman przyznała, że i ona zapewniła schronienie komuś z Ukrainy. - Tak, rzeczywiście mam u siebie w domu dziewczynę z Ukrainy. Nie jest rodowitą Ukrainką. Studiowała w Ukrainie na dużym Uniwersytecie Turystykę i Rekreację. Niestety, przez konflikt naukę musiała przerwać i uciekać. Zostało jej pół roku do ukończenia studiów. Chciałaby kontynuować je u nas w Polsce i je ukończyć, a później wrócić do swojego kraju. Mam nadzieję, że się jej to uda - powiedziała.
Ponad 130 osób
Na dzień 4 marca ponad 130 osób, w tym połowa dzieci, znalazło schronienie u rodzin w Jastrzębiu-Zdroju. Miasto przygotowało około 200 miejsc dla uchodźców z Ukrainy, lecz jak dotąd nie zostały one zajęte, ze względu na wielką gościnność mieszkańców.
Zgłaszanie osób przybyłych do miasta
Każda osoba, która przyjmuje pod swój dach uchodźcę z Ukrainy, powinna ten fakt zgłosić do siedziby Straży Miejskiej, która koordynuje wszystkie działania związane z pomocą uchodźcom (CAŁODOBOWA LINIA, NR. TEL. 32 47 85 290) lub do OPS. Jest to potrzebne, by otrzymać pomoc doraźną oraz po to, by tym osobom ułatwić później podejmowanie pracy czy podjęcie nauki w szkole.
Zobacz więcej:
Ludzie
Radna miasta Jastrzębie-Zdrój, była prezydent miasta
Wspaniały gest!
Ale czy nie należy uchodźczynię wyszczepić amerykańskimi preparatami, jak na nas do niedawna wymuszano? Może wtedy wolałaby być Rosjanka. Ach ta propaganda covidova. I do czego ona doprowadziła?! Był tego zamordyzm covidovy warty? Czy tak uratujemy klimatycznie planetę? Doprowadzając do wojny nuklearnej?