Pomarańczowe hełmy dbają o bezpieczeństwo
Od maja w kopalni Pniówek nie było wypadku z udziałem nowoprzyjętych górników. - Bezpieczeństwo wzrosło, od kiedy nowi pracownicy obowiązkowo noszą pomarańczowe hełmy - donosi NaszeMiasto.pl.
Jak tłumaczą władze kopalni, kolor hełmu jest informacją dla załogi, że ma do czynienia z osobą, która nie posiada jeszcze doświadczenia w pracy. - To powoduje, że na osobę z pomarańczowym hełmem zwraca się szczególną uwagę - powiedział pełnomocnik dyrektora kopalni ds. zintegrowanego systemu zarządzania, Leszek Hoderny.
Od maja w pomarańczowych hełmach chodzą pracownicy zatrudnieni w 2010 roku. - Będą musieli je nosić przez trzy lata. Ze statystyk wynika, że wprowadzenie takiego rozwiązania skutecznie ograniczyło liczbę wypadków wśród pracowników z najniższym stażem pracy. Wcześniej miesięcznie dochodziło do 2-3 wypadków - informuje portal NaszeMiasto.pl
Dodatkowo, od lipca JSW, jako pierwsza w górnictwie, wprowadziła premię za bezpieczną pracę. - Co miesiąc przeznacza na ten cel 2 mln zł. Pieniądze dostają górnicy z tych oddziałów, gdzie nie ma wypadków lub jest ich najmniej - wyjaśnia portal.
W ten sposób zarząd spółki chce zmotywować pracowników do bezpiecznej pracy. Na przykład na premię nie mogą liczyć górnicy z oddziałów, gdzie zdarzyły się przypadki nietrzeźwości. - Indywidualna kwota premii nie może przekroczyć 500 zł miesięcznie - przypomina portal.
- Kopalnia Pniówek wprowadza również inne rozwiązania, poprawiające bezpieczeństwo. To m.in. oparty na technice światłowodowej system, który pomaga śledzić ruch załogi w wyrobiskach kopalni. Dzięki systemowi w każdej chwili wiadomo, ilu górników przebywa w zagrożonych rejonach kopalni. System identyfikacji załogi pod ziemią jest uruchamiany etapami, poczynając od miejsc najbardziej zagrożonych tąpaniami, wyrzutami metanu i skał oraz od wyrobisk o dużej metanowości i rejonów o wzmożonym ruchu załogi. Docelowo monitoring pozwoli też na śledzenie podziemnego transportu urządzeń i materiałów - wyjaśnia portal.