Policja: baw się bezpiecznie w ferie zimowe
Jastrzębscy policjanci, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców, apelują, żeby w czasie ferii bawić się bezpiecznie.
- Ferie zimowe to szczególny okres dla dzieci i młodzieży. W tym czasie wiele z nich wyjeżdża na różnego rodzaju obozy, czy zimowiska, spędzając czas w górach, w obiektach sportowych, czy na placach zabaw. Towarzyszące wypoczynkowi odprężenie sprawia, że dzieci, młodzież, a nawet i dorośli niekiedy zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa - ostrzegają policjanci.
Mundurowi proszą przede wszystkim rodziców i organizatorów wyjazdów wypoczynkowych, żeby pamiętali o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
- Zapewniajmy maksimum opieki i zainteresowania. Sprawdzajmy miejsca zabawy, rekreacji czy wypoczynku - czy są bezpieczne. Wyrabiajmy w dzieciach nawyk informowania opiekuna, gdzie i z kim idą oraz kiedy wrócą. Uczmy dzieci, aby nie brały nic od osób obcych (lizaków, cukierków, itp.), czy też żeby z nimi się oddalały np. odchodziły od grupy, wsiadały do ich samochodów, itd. - tłumaczą policjanci.
Stróże prawa mają też rady dla dzieci. - Nigdy nie zjeżdżajmy na sankach w pobliżu dróg – także tych rzadko uczęszczanych. Śnieżki nie mogą zawierać kawałków lodu czy kamyków. Rzucając śnieżkami nie celujemy w twarz drugiej osoby i nie rzucamy w nadjeżdżające samochody, gdyż możemy spowodować wypadek. Jazda na łyżwach może odbywać się tylko w wyznaczonych miejscach. Stawy, jeziora, czy rzeki, nawet jeśli pokryte są grubą warstwą lodu, nie są bezpiecznym miejscem do zabawy. Lód w każdej chwili może się załamać! Organizując kulig pamiętajmy, że nie doczepiamy sanek do samochodu. Może to stwarzać duże zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci - wyliczają policjanci.
Niech pan radny wraca do pracy na ulicy!
Czasem jak się wezmą to coś robią. Jednego razu w ferie co wieczór wszystkie klatki w bloku trzepał czterososobowy patrol. Efekty od razu się pojawiły.
Brakuje ciągle \"apeli\" poprzez argument pały na grzbietach meneli zakłócających spokój na klatkach schodowych w blokach.