Powstanie nowy Zespół Szkół w Jastrzębiu-Zdroju
Na ostatnim posiedzeniu Rady Miasta podjęto decyzję o fuzji Zespołu Szkół nr 7 z Zespołem Szkół Handlowych. Nowa placówka ma mieścić się przy ulicy Wielkopolskiej.
Radni zdecydowali o rozwiązaniu ZS nr 7 i połączeniu go z Zespołem Szkół Handlowych, który ma zostać przemianowany na Zespół Szkół nr 7. Nowa organizacja ma zacząć obowiązywać od nowego roku szkolnego.
Połączenie argumentuje się niżem demograficznym, który przyniósł ze sobą mniejszą ilość uczniów, a co za tym idzie mniejsze subwencje przydzielane przez rząd. Koszt utrzymania placówek był taki sam, ale wykorzystywano je zaledwie w 50%. W związku z tym miasto musiało przeznaczać na nie więcej pieniędzy z własnej kasy.
Po fuzji, w nowym ZS, przy ulicy Wielkopolskiej, ma mieścić się 7 szkół, do których będzie uczęszczać ok. 750 uczniów.
Połączenie jest tylko jednym z elementów programu reorganizacji jastrzębskiej oświaty. - To nie jest koniec reform. Jesteśmy dopiero na początku tej drogi. Chcemy unikać likwidacji szkół, dlatego dążymy do łączenia – powiedział naczelnik edukacji, Andrzej Pawłowski.
Władze miasta nie mają jeszcze sprecyzowanych planów co do wykorzystania budynku przy ulicy Kaszubskiej, w którym do końca sierpnia będzie mieścić się stary ZS nr 7. Istnieje możliwość, że zostanie on wydzierżawiony szkołom prywatnym.
Ale pan prezydent i Jego doradca oświatowy czy oświecony wiedzą jak rozwiązywać problemy w jastrzębskich placówkach nauczania.
Do MIA: \'\'Dodatkowo zetkną się z prawie dorosła, rozpuszczoną młodzieżą i dopiero będą kłopoty. \'\'
osobiscie jako uczennica bylego gimnazjum, i jakos uczennica uczeszczajac do handlówki, smiem twierdzic, iz mlodsze dzieci sa bardziej rozpuszczone niz te starsze :-)
jako rodzic aż drżę na myśl, że moje dziecko będzie teraz rejonowo przynależało do tej szkoły. Tam będzie teraz przecież przeniesiona szkoła z największymi problemami wychowawczymi! Dodatkowo zetkną się z prawie dorosła, rozpuszczoną młodzieżą i dopiero będą kłopoty.
Jak braknie argumentów, pozostają inwektywy, które świadczą o poziomie autora. Prawda Gościu ?
Ech Roberto, nawet nie będę podejmował dyskusji, bo szkoda tracić czas i energię.
Do Gościa: Co do wymuszenia wynajmu, to nie jest to żaden problem. Właścicielem wszystkich budynków szkół jest miasto i to ono jako właściciel może wydawać, lub nie, zgodę na wynajem. Zatem jeśli zgłasza się podmiot chcący prowadzić działalność, to w sytuacji kiedy miasto posiada obiekty przeznaczone do tego typu działalności może zgodzić się jedynie na dzierżawę tych właśnie obiektów.
Dalszej dyskusji nie podejmuję, bo szkoda mi czasu dla takich jak Roberto i jemu podobnych. I tak niczego nie zrozumieją.
W jaki sposób miasto miałoby to na nich wymusić?
Gościu, a pomyślałeś o tym, że każda z tych szkół, de facto pomaga każdemu publicznemu molochowi w którym się znajduje przeżyć ciężkie czasy? Przecież te pieniądze z wynajmu idą na konta państwowych szkół. Jak te szkoły będą w jednym budynku ( do czego nigdy nie dojdzie, bo to jest nierealne ), to padnie nie jedna państwowa szkoła. A dlaczego to jest nierealne? Ano dlatego, że każda z tych placówek ucząc w soboty i niedziele wynajmuje kilka-kilkanaście sal. Pięć szkół razy średnio 12 sal, daje 60 sal. Masz tam tyle powierzchni? Poza tym od września jest reforma oświaty i dotację uzyska się tylko za zdany egzamin końcowy - więc bądź łaskaw pomyśleć trochę, poczytać, a potem powtarzać bzdury, za Pewnym Wielkim Doradcą. Jestem za racjonalizacją sieci szkół - i państwowych i prywatnych, ale przeciwko - ignorancji i niedouczeniu.
Wymusić przeniesienie się tych wszystkich żaków, notusów, tebów czy innych logusów np. do tego budynku. Najwyższy czas, aby przestali żerować na państwowych szkołach i dotacjach, i żeby zaczęli ponosić właściwe koszty funkcjonowania szkół. Będzie to z korzyścią dla konkurencji na rynku edukacyjnym a przede wszystkim budynek nie będzie niszczał.