Dyrektor z JSW przyznał się do przyjęcia łapówki
Były zastępca dyrektora działu logistyki w Jastrzębskiej Spółce Węglowej Stanisław M. przyznał się do przyjmowania łapówek - w sumie 370 tysięcy złotych - od biznesmenów z branży górniczej.
To pierwszy urzędnik z górniczej spółki, który przyznał się do przyjęcia łapówki. Wcześniej do korupcji przyznawały się wyłącznie osoby wręczające pieniądze, a nie te, które je otrzymywały.
- Na podstawie jego zeznań oskarżyliśmy o korupcję 11 właścicieli bądź dyrektorów firm współpracujących z Jastrzębską Spółką Węglową. Wręczyli oni Stanisławowi M. ponad 370 tys. zł - powiedział prokurator Leszek Goławski, rzecznik prasowy Wydziału do Walki z Korupcją i Przestępczością Zorganizowaną Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
Prokuratura badała sprawę korupcji już w 2010 roku. Wtedy podejrzanych było 19 osób, między innymi Prezes Kompanii Węglowej Mirosław K., Stanisław G. szef Holdingu Węglowego czy były prezes JSW Leszek J. - temu ostatniemu zarzucano wzięcie ponad 600 tysięcy złotych łapówki.
szereda prezem JSW t jest gość, on chopów rozumie on sie z nimi dogoda on, ceny akcji wtedy wzrosna do 1000zł, hej Szereda
do daro
musieliby pozamykać wszystkich związkowców
sprawdźcie laopowki dostających sie na kopalnie
peurto rico sie zachciało
Maszyny górnicze są bardzo drogie. kombajny kosztują setki milionów złotych.
czy w tym zakładzie pracuje jeden były radny?
Tak było, jest i będzie
spółki z udziałem Skarbu Państwa to folwark - dlatego jedna recepta - prywatyzować oczywiście za duże pieniądze.
Łapówki na porzadku dziennym
to tutaj wszyscy wiedzą, że tam łapówkarstwo kwitnie.
Ciekawe kto lub co go zmusiło do przyznania?