JSW zarobiła ponad 780 milionów złotych
W pierwszej połowie 2012 roku Jastrzębska Spółka Węglowa osiągnęła zysk netto na poziomie 783 milionów złotych. To dużo więcej niż w roku poprzednim (517 mln zł).
Przychody ze sprzedaży zmalały w stosunku do ubiegłego roku bo wyniosły 4 365 mln złotych (4 660 mln zł w 2011), ale zysk netto wzrósł o ponad połowię i wyniósł 783,1 mln złotych. W pierwszej połowie 2011 roku, wyniósł on 517,3 mln zł).
Produkcja węgla wzrosła o 13,4% w stosunku do poprzedniego roku. Także produkcja koksu wzrosła o 36% - jest to efektem przyłączenia KK Zabrze i WZK Victoria. Wysoka produkcja i pogarszająca się sytuacja cen węgla na rynku spowodowały wzrost zapasów.
- Wyniki pierwszego półrocza są satysfakcjonuje, zwłaszcza na tle pogarszającej się sytuacji na rynku cen węgla i koksu pod koniec drugiego kwartału. W naszej spółce produkcja węgla i koksu była wyższa niż zakładał plan techniczny - mówi Jarosław Zagórowski, prezes JSW.
Jak mówi prezes JSW, druga połowa tego roku będzie trudniejsza. A to przez spowolnienie gospodarcze i niekorzystny poziom cen węgla i koksu.
x... górnik sie nie zes... bo nie jedno już przeżył, ale ciebie na dole postraszyłoby, oj zdziwiłbyś sie, oj oj oj!
@łaaaał - węgiel, który jest wydobywany z wnętrza ziemi, trafia na zakład przeróbczy gdzie zostaje między innymi oczyszczony itd więc forma \"produkować\" jest poprawna :)
to fajnie, może coś skapnie z tego dla syna Tuska albo dla innych fachowców na państwowych POsadkach.
Chcecie podwyżek bo jest dobre wydobycie węgla a jak będzie za rok marne wydobycie to dacie sobie obniżyć zarobki??Jestem pewna że nie.
Pytanie do fachowców - czy istnieje takie pojęcie jak \'produkcja węgla\' czy nie powinno się używać sformułowania \'wydobycie\' ? Chyba, że to pan dziennikaŻ coś pokręcił, ale nie pierwszy raz więc wybaczmy :)
od kiedy to prezesiunio jest jasnowidzem i potrafi przewidzieć spowolnienie gospodarcze ??? zysk jest większy bo zaoszczędził na nowych pracownikach którzy pracują za grosze.
górniku jsw nie strasz nie strasz bo sie zes....
Strach się bać...
I to nie jest nasze ostatnie słowo...mamy jeszcze rezerwy i nie zawahamy się ich użyć.