Duda: Serce Solidarności bije mocniej i coraz głośniej
3 września w Jastrzębiu obchodzono rocznicę podpisania Porozumień Jastrzębskich. Była to też okazja do świętowania 32. urodzin Solidarności. Nie obyło się bez odniesień do bieżącej polityki.
Dzisiejsze obchody rozpoczeły się o godzinie 14:00 w auli Zespołu Szkół nr 6, w której na uroczystej akademii zostały wręczone odznaczenia. Ksiądz prałat Bernard Czernecki otrzymał odznaczenie i tytuł "Człowiek Wolności i Niepodległości" nadane przez stowarzyszenie "Pamięć Jastrzębska". Zostały również przyznane Krzyże Wolności i Solidarności oraz Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, który pośmiertnie został nadany Leszkowi Piotrowskiemu. Jeden z odznaczonych, Jan Kochanek, nie przyjął swojego odznaczenia tłumacząc, że protestuje przeciwko polityce rządu - między innymi dlatego, że nie podoba mu się sposób wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
O godzinie 18:00 rozpoczęła się msza polowa przed kopalnią Zofiówka odprawiona przez arcybiskupa Wiktora Skworca. - Czas Solidarności się nie skończył. Co więcej, staje się pilniej potrzebna, gdy do bram naszego kraju puka coraz natarczywiej kryzys - powiedział metropolita.
Po mszy przy pomniku Porozumień Jastrzębskich szef Solidarności, Piotr Duda wygłosił przemówienie. - Na pierwszym miejscu nie była ekonomia, tylko był człowiek. Uchwała (uchwała programowa pierwszego zjazdu Solidarności - przyp. red) nie była ani lewicowa, ani prawicowa. Była nakierowana na człowieka (…) Dlaczego rządzący odbierają nam radość tego święta? Dlaczego musimy się cieszyć przez łzy? Dlaczego nie możemy traktować tego dnia w radości? Dlaczego nie widzicie w tym wszystkim człowieka? - powiedział przewodniczący Solidarności.
Pod koniec obchodów delegacje złożyły pod pomnikiem kwiaty.
W uroczystościach wzięli udział m.in. były Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, Doradca Prezydenta RP Jan Lityński, Europoseł Tadeusz Cymański, Wiceminister Gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, a także posłowie Krzysztof Gadowski i Grzegorz Matusiak oraz przedstawiciele władz samorządowych.
Związki ich podpuściły to i gwizdali...
Dlaczego ks. Czarnecki odmówił odprawienia przed KWK Zofiówka mszy w 1980 roku?
No i tu całkowicie się zgadzam z osobą podpisującą się ,,Obrzydzenie\" Zależy im jak najbardziej na korytach nawet po trupach a wygryźć poprzedników ,,S\" czy zawsze będą takie koleje historii? Natomiast ks.Czarnecki odznaczenia? pewnie za przyjmowanie darów za granicy i obdzielanie mieszkańców,jeden worek widziałem przed klatką,nie wiem czy ktoś to świństwo brał.
Buzek grabarz polskiego górnictwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie można dziś milczeć,przecież ci ludzie wtedy na kopalniach o swoją godność walczyli.Efekt? Znany na całym świecie Bolek chce ludzi \"pałować\". Dlaczego? Nastąpiły zaniedbania.Nie rozliczono komunistycznych oprawców.To \"okrągły stół\",który narzucił pewien system,oczywiście system POdły i właśnie z niego bierze się całe zło dnia dzisiejszego.Można śmiało powiedzieć,że została pognębiona podmiotowość tego narodu.I to właśnie oznacza,że trzeba obecnie nazywać rzeczy po imieniu.Naród \"dostał w pysk,napluto na niego,na wszystkie jego marzenia\". Myślę sobie,że mam prawo tak mówić,bo byłem wtedy świadkiem tych wydarzeń.Świadkiem Boga i historii.
Buzka wybuczeli a w tamtym roku bili mu brawo. Co to ma za dwulicowosc?
Zawodowi związkowcy nie maja nic wspólnego z walką robotników o godność w czasie strajków 1980 roku. Działacze dzisiejszej \"S\" myślą tylko, jak się dorobić bez wysiłku, na plecach naprawdę pracujących. Banda obiboków i kombinatorów, którzy na pokaz składają rączki do modlitwy i rzekomo dbają o interesy ludzi pracy. Każdy, kto za komuny został złapany za jazdę bez biletu, to teraz prześladowany działacz opozycji. Z każdym rokiem tych działaczy przybywa i okazuje się, że działali w tak głębokim, że nikt o ich działalności nie słyszał. Wypinają jednak piersi do odznaczeń i kieszenie nadstawiają na odszkodowania.
Jerzego Buzka i Tomasza Tomczykiewicza zgromadzeni ludzie mówiąc delikatnie niezbyt dobrze przyjęli.
Co ten Duda bredzi. Solidarność jest przesiąknięta socjalizmem i w związku z tym lewicą.