Święta w areszcie. Powodem alkohol i narkotyki
W nocy z wtorku na środę na ulicy Wielkopolskiej policjanci interweniowali wobec agresywnej kobiety, która wykrzykiwała wulgarne słowa i wchodziła na ulicę, wprost pod nadjeżdżające samochody.
Policjanci prosili kobietę, żeby nie wychodziła na jezdnię i zachowywała się spokojnie, ale ta lekceważyła wielokrotne wezwania policjantów .
- W związku z zagrożeniem, jakie stwarzała dla siebie i innych osób, została doprowadzona do wytrzeźwienia. W komendzie sprawdzony został stan trzeźwości kobiety. Wodzisławianka miała w organizmie ponad dwa promile. Po chwili do komendy z odsieczą przyszedł mężczyzna, który wcześniej towarzyszył 25-latce - relacjonują policjanci.
Jastrzębianin zaczął kopać i uderzać pięściami w drzwi budynku, nie reagując na polecenia wydawane przez policjantów. Okazało się, że 26-latek miał w organizmie ponad 2,5 promila.
Ponadto, po przeprowadzeniu kontroli osobistej, stróże prawa ujawnili u niego woreczek z blisko gramem marihuany. O dalszym losie jastrzębianina zdecyduje sąd. Za posiadanie narkotyków grożą mu 3 lata więzienia.
\"Klam, klam zawsze cos zostanie\" Joseph Goebbels
A może tym się zajmie radny Tarasiewicz bo to jego okręg wyborczy.
Na tej ulicy jest strach mieszkać!!!
Po mojemu to jest bardzo romantyczna historia.Policja zamknęła mu ukochaną a on z miłości do niej zrobił wszystko żeby być z nią, czy to nie świadczy o prawdziwej miłości? I to w dzisiejszych czasach
Głupek roku...
Jak świętować to na całego, a co będą sobie żałować!!!!!!!