Kto ma szanse na zatrudnienie w kopalniach JSW?
Czemu JSW nie zatrudnia od razu absolwentów szkół górniczych z Jastrzębia? Kto ma dziś najwększe szanse na zatrudnieni w spółce? JSW odpowiada na pytania internautów.
Kilka dni temu otrzymaliśmy maila od jednego z internautów, w którym nasz czytelnik pytał o zasady przyjmowania pracowników w JSW. Internauta sam jest absolwentem szkoły górniczej, ale od kilku miesięcy nie znajduje zatrudnienia w spółce.
Kto ma szanse na zatrudnienie?
Jak wyjaśnia rzecznik JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer, polityka zatrudnienia w JSW opiera się przede wszystkim na uzupełnieniach zatrudnienia na stanowiskach gdzie występują braki spowodowane odejściami na emerytury.
- Niezależnie od tego, na mocy zawartych Porozumień z władzami Miast i Gmin: Jastrzębie, Pawłowice, Pszczyna, Ornontowice, dotyczących kształcenia w szkołach górniczych, przyjmujemy absolwentów tych szkół. Jednakże termin ich przyjęcia uzależniony jest od możliwości i potrzeb poszczególnych kopalń, co określone jest w Planie Techniczno-Ekonomicznym Spółki na dany rok - powiedziała rzecznik.
Jakie wykształcenie się liczy?
- Jeśli chodzi o kwalifikacje, to generalnie pracownicy ze stażem i wykształceniem górniczym mają największe szanse zatrudnienia, jednakże są stanowiska w kopalniach pod ziemią i na powierzchni, które wymagają nie takich uprawnień - informuje JSW.
Czy liczy się zamieszkanie?
Rzecznik JSW wyjaśniła też pogłoski, które pojawiły się wśród mieszkańców i internautów JastrzebieOnline.pl, jakoby JSW nie chciała zatrudniać mieszkańców Jastrzębia-Zdroju. - W JSW zatrudnionych jest około 50 proc. pracowników będących mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju. Natomiast Kopalnie: "Krupiński", "Pniówek" czy "Budryk" zatrudniają w większości mieszkańców miejscowości i okolic w których funkcjonują - powiedziała rzecznik JSW.
Się dziwicie ,ze z jastrzebia nie biorą ,przecierz to potomkowie leni ktorzy przyjechali w kartonach na śląsk ,mieli pracowac a poźniej wyjechac niestety zalegają tu do dziś
zwykły pionek z ulicy ze szkołą sie nie dostanie haha ja pracuje w KW
slyszalem ze jak nie dasz 30 tys zl to zapomnij o przyjeciu
mi udało się dostać na kopalnie po 8 latach starań. Po przepracowaniu dwóch lat w dwóch firmach pod kopalnią, kilku wyjazdach za granicę za chlebem, 3 latach pracy w korporacji w końcu się udało. Bez większych znajomości, wystarczył upór, częste wizyty w działach zatrudnienia, odnawianie podania, zdobywanie dodatkowych kwalifikacji i uprawnień, no i w końcu się udało. Grunt to wiara w osiągnięcie celu, i próbowanie wszelkich możliwych sposobów...
chce jeszcze dodac, że znajomy bez zupelnie zadnego wyksztalcenia gorniczego i jakichkolwiek praktyk w tym zakresie dostal sie na koplanie bo akurat chalupe budowal jakiemu dyrektorowi czy prezesowi czy cholera wie komu... i dostal sie bez problemu do JSW- takie fakty, a inni z doswiadczeniem i nie mogą sie doprosic.
Witam, skończyłam studia wyższe, chciałabym pracować na koplani gdziekolwiek...do kogo uderzać i jak argumentować się skutecznie (bez znajomości, wujów, ciotek, pociotków.. Czy jest szansa, że moje cv nie wyląduje od razu w koszu? teraz gdziekolwiek ciężko o jakąkolwiek pracę. mogę pracować nawet w markowni albo na płuczce, bo pewnie o pracy w biurze to mogę sobie pomarzyć, tam już na pewno siedzą krewni bez żadnego wykształcenia i kompetencji. Znajomi górnicy opowiadali jak to jest z tymi na powierzchni-cokolwiek chcą załatwić a babska siedzą i zawsze mają milion innych spraw, sprawaiają wrażenie jakby były tam za karę. a jak człowiek jest sympatyczny, uśmiechnięty i do tego pomocny to takiemu zawsze wiatr w oczy.. :/
Chetnie dalabym lapowe komu trzeba za przyjecie. Niestetty nie znam takich osob co zalatwiaja;/ moze ktos zna?mialam praktyki na kopalni i na tym sie skonczylo ...
wiecie moze czy jeszcze sa przyjecia do jsw
pamitajcie nigdy juz pod kope sie niedostaniemy.7 lat czekam i lipa. 15tys i wszysttko hehe xd.
Również słyszałem o stawkach za przyjęcie do pracy w kopalni. Chodziło mi o zatrudnienie syna. Dowiedziałem się, że przyjmują tylko w wyższym wykształceniem i o szczególnych kwalifikacjach. Wiem o bardzo wielu przypadkach przyjęć do biur, krewnych działaczy związkowych, którzy nie posiadają wyższego wykształcenia i specjalnych kwalifikacji. Nie dałem w łapę, chociaż stać mnie na to. Nie jest przyjęty. A działania CBA w tym zakresie to marzenia ściętej głowy. To żaden problem, żeby uzyskać takie informacje. Związkowcy udają, że działają, że coś uzyskują.Prezesi i dyrektorzy, że się z nimi nie zgadzają, a w efekcie to wciskają nam ciemnotę. Dziennikarze, podobno czołowych mediów, też za ten temat się nie biorą. Pełna poprawność polityczno-związkowa. Byle butelka pełna - to jakoś dalej pójdzie, albo pojedzie.
A może by tak rozpędzić towarzystwo sukcesów gospodarczo-związkowych.
Witam serdecznie.
To prawda, że jeżeli masz znajomości to dużo łatwiej się dostać, ale tak jest wszędzie nie tylko w górnictwie. Jeżeli chodzi o pracowników nowo przyjętych to moim zdaniem każdy powinien przepracować canajmniej 2 lata w firmie górniczej, poprostu poto żeby nauczyć się roboty i docenić robote w JSW. Niestety mamy tak że większość nowoprzyjętych do JSW jest leniwa z natury (głównie ci co nigdzie nie pracowali). Jak ktoś oblewa psychotesty to znaczy że się nie nadaje, należy szukać mniej odpowiedzialnej pracy, np. miejska zieleń, transport mleka po Jastrzębiu.Ja tyle razy pisałem psychotesty że zastanawiam się jak tego można nie przejść. Tak drobna uwaga górnictwo na śląsku nie jest zawodem obowiązkowym, jednakże atrakcyjnym, więć ci co narzekają to niech zmienią m prace. Pozdrawiam piszących.
Mieszkałam w Jastrzębiu od urodzenia, czyli jakieś 25 lat, zawsze kopalnia iściła mi się jako miejsce pracy godne zaufania. Ale z tego co piszecie to jedno wielkie bagno! Pociotki, kumoterstwo! zgroza!
wiadomo cos kiedy zaczna sie wql przyjecia absolwentow?
Komentarze obraźliwe, wulgarne i prowokacyjne nie są zamieszczane. Wszelkie wątpliwości co do słuszności niezamieszczania takich opinii prosimy o kontakt na kontakt@jastrzebieonline.pl, a nie w komentarzach (te będą usuwane).
80% Jastrzębia to ludzie przyjezdni i to są Polacy a nie ślązaki także nie gadaj głupot że Jastrzębiaki to ślązaki.
jak ja takie komentarze czytam to mnie normalnie krew zalewa...4 lata czekałem na przyjęcie i nikomu nic nie płaciłem dzielnie w firmie walczyłem przez ten czas na marne grosze a wy co na kopalnie na kopalnie... i przychodzą takie nieroby byle tylko siedzieć a gębom wielcy górnicy .Najpierw sie naucz a potem czekaj na przyjęcie
na KWK Borynia jest juz powiedziane przyjec nie ma !!!a co miesiac 20 nowych pracownikow Pociotki P******** !!! teraz plus KASA same bagno
czemu nie przyjmujcie Absolwentów ??? poco Sie uczylem 3 lata dojezdzalem do jastrzebia a teraz nie mam nic a niby umowa ze przyjmiecie odrazu po szkole .. a jak juz przyjmiecie to oblewacie 60% na testach psychologicznych ...Brawo panie Zagórowski ..
Drodzy koledzy o łapówkach wiedzą wszyscy - dla przykładu podam przybliżone kwoty jakie trzeba zapłacić na poszczególne kopalnie. Dodam tylko, że są to informacje z pierwszej ręki z poszczególnych referatów ds. zatrudnienia (przy kopalniach na terenie miasta) za zamkniętymi drzwiami i tak:
Pniówek - 16 tysięcy
Zofiówka - od 11 do 13 tysięcy - w zależności od tego \"kogo znamy\"
Jas-Mos - 10 tysięcy
Iii teraz najistotniejsza informacja - dotychczas wystarczyło uderzyć do odpowiedniej osoby, wręczyć kopertę, a cała reszta sama się rozkręciła dzieląc się odpowiednio pieniążkami. Teraz za samo wpisanie na listę oczekujących - mniej oficjalną oczywiście - trzeba wyłożyć wyżej wymienione kwoty. Przynosząc normalne podanie i resztę dokumentów możemy być co najwyżej wrzuceni do kolejnego tomu segregatora z napisem \"Podania\".
W referatach ds. zatrudnienia utworzyły się grupki trzymające władzę i bez ich wiedzy na kopalnie nikt się nie dostanie - bez względy na wykształcenie, a już na pewno bez względu na jego stopień. Nie wspominając już o kierunku, bo rację mają Ci którzy piszą, że z odpowiednią kwotą z mąką czy cukrem pudrem z wczorajszego pieczenia chleba czy pączków można bez problemu dostać się pod kopalnie. Jeszcze większą kpiną jest to, że uderzając do kolejnych drzwi z kolejną kopertą można dostać się na \"starej umowie\" o którą tak mocno walczą związki.
Tak więc koledzy, koleżanki - albo odkładać pieniążki co miesiąc przez rok i próbować w przyszłym 2014 albo kredyt na 20 tysięcy i spłata po dostaniu się na kopalnię. Zwraca się w miarę szybko ;)
Czy to prawda że związkowcy biorą za przyjęcia?
ahaa więc trzeba się przykłądac w szkole górniczej i/lub pracować w firmach żeby zdobyć doświadczenie i sukces murowany dziękujemy za rozwianie wątpliwości jak są przyjmowane osoby super
Dobrze by było gduby CBA otwarło delegaturę w Jastrzębiu - mieli by duuużo pracy i na długo!!!
Co ze studentami AGH Jastrzębiu Zdroju?
A co na to prezes Zagórowski co na to zarząd i rada nadzorcza.....? Lepiej udawać że się nic nie wie o protekcjach i łapówkach dla związkowców.
Absolwenci! Doczekacie się... Ja się doczekałem, w Marcu zeszłego roku mnie przyjęli. Też przez to samo przechodziłem, trzeba cierpliwie poczekać i tyle.
Kto bierze w łapę to bierze, prawda jest taka, że ciężko załatwić robotę niż łapówą.
A jak wygląda sytuacja z kształceniami Mechatroników oraz ich zatrudnienie?
Gość a jastrzebie to nie hanysy gorolu?? nie podobo sie to wydupiej na slonsku zes je.
A ja robię od 5 lat pod kopalnią i nie narzekam-złozyłem papiery i sie dostałem.
Przecież ci z Jastrzębia powinny mieć pierszeństwo.
ponad połowa aut pod kopalnią to hanysy albo cesaroki ;/
Święta racja, ja mieszkam w Jastrzębiu od 30 lat, pracuje we firmach około-górniczych już 11 lat, mam kwalifikacje górnika i inne kursy,ale niestety bez pleców czy łapówki nie mam szans dostać się pod kwk, papiery składam regularnie,niedługo wiek mnie zablokuje i c**j strzeli dobrze płatną i normalną prace,ale takich jak ja jest setki wystarczy popatrzeć po firmach,nie robią tylko sami emeryci ale robotni i uczciwi młodzi górnicy do 35 lat. taka prawda. prace dostają pociotki hanysów z okolicznych wiosek i dzielnic,nieważne czy ciastkarz ,lakiernik czy rzeżnik, ważne że ma kogoś z rodziny postawionego co najmniej w dozorze,takich przykładów znam setki.nikt o tym nie mówi bo boją się że wyjdzie na jaw że jeden z drugim pracuje pod kwk z protekcji. Wstyd dyrekcjo jsw wielki wstyd. wy udajecie że nic nie widzicie i umywacie od tego ręce, ale mam nadzieje że się ktoś w końcu za to weżmie i będzie sprawiedliwość i uczciwość dla ludzi-górników.
A ja kurde z wyzszym mechanicznym nie potrafie się dostać ...
Jak macie w dowodzie miejsce zameldowania \"JASTRZĘBIE-ZDRÓJ\", to możecie się pozegnać z pracą w JSW.
PRZYJMUJĄ TYLKO PO ZNAJOMOŚCI.
Sprawa taka sama jak w zeszłym roku.. absolwentów mają w d*pie wolą przyjmować cukierników ;} CZEKAJCIE LUDZIE NA ŁASKĘ SPÓŁKI..
Po co kończyć 4 letnie szkoły górnicze skoro są przyjmowani ludzie po liceach humanistycznych piekarze, itp. rozumiem ze jak potrzeba ludzi to isę przyjmuje chętnych po prostu ale skoro jest do wyboru przyjąć kogoś z wykształceniem górniczym a kogoś kto go nie ma i nie ma o tym pojęcia, to czemu biorą tych którzy nie mają pojęcia. niech wezmą najpierw tych wykształconych a potem resztę. Do gastronomi przyjmą prędzej kogoś po szkole gastronomicznej niz kogoś po górniczej. Czemu w górnictwie tez tak nie ma ?? że najpierw bierze się wykształconych w danej profesji ??
Pracownik firmy z Jas szkoda mi takich ludzi jak ty, lecz w twoich latach szkoły były otwarte i mogłeś iść uczyć się. Pewnie dziś pracowałbyś pod kopalnią z niemałym stażem. Więc nie miej pretensji i nie mów takich głupot, o przygotowaniu do ciężkiej pracy.Możesz mieć pretensje do samego siebie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dodam że też czekam na przyjęcie.
oczywiście jak zawsze wymijające odpowiedzi Pani rzecznik.
że tak napisze g***** prawda teraz tez za łapówki sie dostają i bez żadnych szkół a pracować im sie nie chce bo sa od tego ludzie ktorzy maja papier górnika i charója na ich wypłaty. Moim zdaniem w polsce powino byc tak chcesz pracowac to pracuj ale emeryturę ci zabieramy. Co my młodzi ludzie młodzi nie maja praca tylko szukają jakieś firmy by moc opłacić swoje mieszkania czynsze itp. Ja przyznam sie tu ja mam 7 lat dołu i skacze jak pionek po firmach żeby moc zarobic i zyc w takim kraju jak polska. Składając papiery pod JSW S.A. to musi sie mieć plecy lub jakis gruby portfel by sie tam dostać . A pan zagórowski mysli ze jest na gieldzie zarobi duzo wiecej. Wydaje mi sie ze z czasem JSW S.A. bedzie to jedna największa firma w środkowej europie kiedy bedzie sprywatyzowana. Wiec to kopalnia powinna zainteresować sie firmami i ludźmi ktorzy juz maja swoje lata i swiadectwa gornicze i chca pracowac jak w poprzednich firmach. Bo ci którzy sie uczą w szkołach to nie maja pojecia o pracy bo dla nich to nowosc niech ich najpierw przygotują do ciężkiej pracy pod ziemia a po tym czasie niech zrobia im testy jakie przechodzą pracownicy JSW S.A. Jak i gornicy z firm ciekawy jestem ile z nich sie przedostanie. Ja Zaliczałem i zdałem i czekam az szanowna siedziba JSW S.A. zauważy i ruszy cos w tej. Pozdrawiam.
to nie są ciemniaki tylko RODZINA DZIAŁACZY