Zima w mieście. Wiele kolizji. Policja prosi o rozwagę
Zima utrudnia życie kierowcom w całym kraju. W Jastrzębiu sytuacja szczególnie wczoraj była bardzo trudna. Doszło do wielu stłuczek.
- Wciąż zmieniające się warunki atmosferyczne, sprawiają trudności nawet tym najbardziej doświadczonym kierowcom. Tylko w ciągu wczorajszego dnia, na terenie naszego miasta doszło aż do ośmiu kolizji, dlatego zwracamy się z apelem do wszystkich użytkowników ruchu o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności na drogach - czytamy na stronie jastrzębskiej policji.
W poniedziałek marznący deszcz sprawił, że na drogach było bardzo ślisko i niebezpiecznie. W przeciągu całego dnia policjanci odnotowali aż osiem, na szczęście niegroźnych kolizji i jeden wypadek, w którym ranna została 39-letnia kobieta.
Do jednej z kolizji doszło około godziny 8:00. 56-letni kierowca samochodu ciężarowego, jadący ulicą Ligonia w kierunku Górniczej, na oblodzonym odcinku drogi wpadł w poślizg, w wyniku czego prowadzony przez niego pojazd zjechał poza jezdnię i uderzył w rury ciepłownicze. Kierującemu na szczęście nic się nie stało, uszkodzeniu uległy natomiast rury ciepłownicze. 56-letni rybniczanin był trzeźwy.
- W związku z trudnymi warunkami na drogach, apelujemy zarówno do kierowców, jak i pieszych o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności! - czytamy na stronie policji.
Niektórzy wymagają cudów. Chcą by odśnieżać drogi i chodniki po opadach deszczu. (poniedziałek)
=D
W poniedziałek gleba nieunikniona. Współczuję pracownikom izby przyjęć i tego ile gipsu musieli wykorzystać tego dnia. Chodniki w stanie opłakanym i ani raz nie widziałam w ciągu całego dnia żeby ktokolwiek je odśnieżał. Jeśli chodzi o apele policjantów to proszę mnie nie rozśmieszać. Co z tego, że jadę 20 km/h jeśli nawet przy tej prędkości zarzuca w lewo i prawo bo miastu chyba szkoda kasy na odśnieżanie.
A ja bardzo proszę pieszych, aby w tak niewdzięczną pogodę, w taką ślizgawicę nie pchali się bez zastanowienia na jezdnię, bo na prawdę ktoś może nie z własnego zagapienia, ale właśnie przez takie drogi nie wyhamować i niepotrzebną krzywdę zrobić.
We wtorek po godzinie 15 nie dało się chodzić chodnikami pod blokami na Wielkopolskiej. Co chwile ktoś się przewracał. Przyjechała ekipa z dwoma wiadrami piasku, posypała kilkadziesiąt metrów chodnika, popatrzyła na nie posypane i zniknęła.
moja mama odśnieża chodniki ostatnio robi to od rana do wieczora już nie ma siły na nic taką ma pracę to jest dopiero tragedia a w pracy mówią że jak nie chce pracowac to może się zwolnic ale gdzie ma iśc?
\" Zima w mieście. Wiele kolizji. Policja prosi o rozwagę \"
A my kierowcy prosimy o to żeby służby odpowiedzialne za stan dróg , robiły co do nich należy i za co biorą pieniądze z naszych podatków .
A policja niech nie robi z kierowców nieudołów bo po takich drogach nie da się jeździć bezpiecznie . Więcej przy takiej jeździe potrzeba szczęścia niż szczególnej ostrożności .
właśnie nawet chodnikiem pieszo się nie dało chodzić... a na pasach też prawie zaliczyłem glębę.... ale służb porządkowych ani widu ani słychu
A może zaapelujmy do służb porządkowych, drogowców i właścicieli posesji!
Wszyscy pokrzywdzeni pamiętajcie, że możecie pociągnąć do odpowiedzialności właściciela za nie odśnieżony chodnik czy drogę!