Opania, Kasprzykowski i Arciuch w Jastrzębiu
Znani aktorzy Bartosz Kasprzykowski, Tamara Arciuch i Bartosz Opania przyjadą do Jastrzębia-Zdroju ze spektaklem "Pod niemieckimi łóżkami".
Spektakl odbędzie się 8 marca w kinie "Centrum". Bilety w cenie 60 zł można już rezerwować pod numerem telefonu 32 47 12 353.
Przedstawienie "Pod niemieckimi łóżkami" w reżyserii Łukasza Witt-Michałowskiego to teatralna impresja na temat książki Justyny Polańskiej, wydanej w Niemczech pod tym samym tytułem.
Bohaterką spektaklu jest polska sprzątaczka, wygarniająca wstydliwe brudy spod stereotypowo schludnych łóżek swoich niemieckich pracodawców. Justyna w dowcipny i bezobcesowy sposób obala stereotypy dotyczące "tych czystych" Niemców, pokazuje ich słabości i uprzedzenia. Tymczasem w Polsce dzięki wydanej książce staje się bohaterką, celebrytką i gwiazdą. Stopniowo ubierana przez media w kolejne brokatowe płaszcze sławy, ugina się pod ich ciężarem i spada z plastikowego postumentu. Spektakl przeznaczony jest dla widzów dorosłych.
Chodzi mi ogólnie o to, że ceny biletów sięgają absurdu, a zarobki gwiazd również sięgnęły gwiazd. Nie jest normalne, że sportowcy, aktorzy i celebryci zarabiają TAKIE pieniądze, powinni zarabiać porządnie, ale od ok. 15 lat uważam, że przekroczyliśmy już granice \"dobrego smaku\". Bilety jak napisałem wszędzie kosztują mniej więcej tyle samo i wg. mnie jest to zbyt dużo. Wiem, spektakl jest popularny, aktorzy (celebryci) również, ale.......
Drogi E.T., skąd przypuszczenie, że wyśmiewam interlokutora bądź goszczących w tym mieście artystów? Nie mam kompleksów, które chcę lub muszę w ten sposób odreagowywać.
Wizyta w teatrze, to, oprócz samej ceny biletów, o ile nie mieszka się np. w Krakowie, również koszt dojazdu, koszt parkingu itp.
Tak się składa, że Jastrzębie-Zdrój leży w pewnym oddaleniu od większych ośrodków kulturalnych i teatralnych, co ma wpływ na koszt dojazdu do nas. Abstrahuję tu zupełnie od artystycznej oceny aktorów tego akurat spektaklu, chcę tylko powiedzieć, że wykonują swoją pracę i tak, jak każdy z nas, chcą być za to sensownie wynagradzani. Czy każdy musi pójść na ten spektakl? Nie, mamy wolny wybór.
Nieważne czy jest taniej, czy drożej. Ważne jest to, że 60 zł. za spektakl w wykonaniu 3 sezonowych gwiazdek to jest stanowczo zbyt dużo. Teatr w Bielsku gdzie bywam 3-4 razy w roku ma stanowczo niższe ceny biletów. Poza tym Kraków: \"Shakespeare it\"-20 zł., \"Sonata Belzebuba\" - 80 zł., cykl \"rodzina w Teatrze\" - 15 zł.
Jacku następny raz sprawdź coś zanim napiszesz i będziesz kogoś wyśmiewał.
W Bydgoszczy aby dostać się na ten spektakl trzeba zapłacić 75 zł, w Suwalkach i Ełku po 80 zł. - więc ja się pytam czy naprawdę to jest wartę 150-160 zł!! żeby się przejść z żoną. Wg. mnie nie!! W Rybniku cena biletu 55 zł :)
Z pewnością w Krakowie jest taniej. Jaki spektakl ostatnio widziałeś?
faktycznie kogos pogięło z cenami.
W Krakowie mozna taniej do teatru pójść
60zł. ten świat idzie w nicość, to jest chore, aby tyle pieniędzy kosztował JEDEN spektakl. Gwiazdki wyciągają ile mogą w trakcie swoich 5 min.