Chcieli sprzedać nielegalnie tytoń. Grozi im do 3 lat
Jastrzębscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 68-latka i jego 44-letniego syna, którzy przewozili nielegalny tytoń. Wartość niezapłaconego podatku wynosi blisko 10 000 złotych.
Do zatrzymania doszło wczoraj około godziny 14:00 na obrzeżach naszego miasta. Jak informuje policja, łącznie zabezpieczono 15 kilogramów krajanki tytoniowej bez polskich znaków akcyzy.
- W wyniku przeprowadzonych czynności operacyjnych, funkcjonariusze dokonali kontroli zaparkowanego na poboczu lanosa, którego kierowcą był 68-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. W bagażniku pojazdu, stróże prawa ujawnili 14 kilogramów "lewego" tytoniu. Kolejną, kilogramową paczkę miał przy sobie stojący nieopodal samochodu 44-latek, który okazał się synem 68-latka - relacjonuje policja.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyźni przyjechali do Jastrzębia z zamiarem sprzedaży krajanki tytoniowej. Straty Skarbu Państwa, wynikające z nieodprowadzonego podatku, wynoszą prawie 10 000 złotych.
O dalszym losie mężczyzn zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo kodeks karny skarbowy przewiduje wysoką grzywnę oraz karę nawet do 3 lat więzienia.
Ciekawa kwota podatku? 10 000? To wg. Policji 1 kg. tytoniu jest nieziemsko drogi. To tylko 15 kg. Lepiej niech szukają prawdziwych przestępców których się boją? Kpina!
roślinę tytoń może sprzedać tylko nie może jej pociąć i sprzedać
jEST TO TOTALNY SKANDAL. Chłop na wsi wyhodował legalną w Polsce roślinę, chce sprzedać, nie może, pójdzie za to siedzieć. Bo jakby sprzedał to to złodziejskie państwo za mało by zarobiło. A Niesiołowski żarł szczaw na nasypie. A może to też było nielegalne? Jego nasyp? Nie. Więc i nie jego szczaw, do pierdla z nim.
Nie prawda. Za okupacji wystarczyło dać flache policjantom i zapomnieli o sprawie.
niedługo to będą łapać gdy ktoś sobie ogórka na działce wyhoduje. Za okupacji była większa swoboda niż teraz.