Most w Mszanie bez wykonawcy. Alpine wycofuje się
Firma Alpine Bau wycofała się z budowy mostu na autostradzie A1 w Mszanie. Most jest gotowy już w 95%, ale niektórzy myślą nawet o jego wyburzeniu, ze względu na wadliwą konstrukcję.
Wykonawca czyli Alpine Bau twierdzi, że most został źle zaprojektowany. W tym czasie proponował własne rozwiązania mające ukończenie budowy. Projekt miał być na tyle wadliwy, że mógł stanowić zagrożenie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdziła jednak, że to sposób na wydłużenie terminu prac, a projekt mostu jest wykonany dobrze.
W związku z niewywiązaniem się przez wykonawcę z programu naprawczego budowy mostu, GDDKiA zażądała od Alpine Bau wypłacenia gwarancji bankowych w wysokości ponad 55 mln zł, które wcześniej przekazała na zakup materiałów. Wykonawca nie zamierza jednak pieniędzy oddawać.
GDDKiA twierdzi, że jest w stanie sama ukończyć most. - To, co się dzieje, jest dla nas niezrozumiałe, natomiast jesteśmy w stanie z podwykonawcami te pozostałe prace, te 5% obiektu mostowego dokończyć bez większych problemów - powiedział Lech Witecki, dyrektor GDDKiA.
W San Francisco też mają problemy z obiektem mostowym:
http://www.sfgate.com/bayarea/article/Feds-to-probe-Bay-Bridge-problems-4512267.php
U nas są problemy z prowadzeniem kabli sprężających, a w USA mają problem ze śrubami/prętami będącymi częścią elementów zabezpieczających przed trzęsieniami ziemi. Więc nie jesteśmy tacy wyjątkowi...
Jeśli zaczęliście ten temat to go kontynuujcie. Drążcie, aby pokazać winnych tej mostowej bzdury, która kosztuje nas ogromne pieniądze. W dodatku wciąż płacimy za zniszczone drogi omijające ten most. Dokończenie poprawek też będzie kosztowne.
A przy okazji; Nie doczekałem się wyjaśnień od Pani rzeczniczki UM w sprawie budowy szybkiej sieci informatycznej. Jeśli ktoś nas okłamuje z UM czyli organu władzy musi wyjaśnić swoje postępowanie. Mieszkańcy miast Jastrzębia nie są stadem owiec, które można zwieść. Zwłaszcza, że te prace są opłacane z naszych podatków.
W dalszym ciągu czekam na wyjaśnienia.
przede wszystkim - na budowę nie wszedł PINB, tylko WINB.
Tak więc lewiS troszkę mało w tej sprawie wiesz...
Teraz będzie odbijanie piłeczki ,wadliwy projekt ,zły wykonawca itd. .Tak naprawdę mostu tam miało
nie być ,wystarczyło zrobić nasyp za kwotę 10 razy mniejszą i autostrada by zarabiała .Mamy piękny
,,most \'\'który kosztował ponad 55 ml zł jest nieczynny ,i prawdopodobnie jest do wyburzenia a winnych brak. Babcia ukradła z sklepu masło to ją chcieli zamknąć na dwa lata ,a tu winnych nie ma .żenada !!!!!!!
Adam Michnik ogłosił kolejną grubą kreskę i nie ruszajmy już ani projektanów ani Alpina, poczekajmy aż się zawali po prostu.
I dobrze, niech spadają na drzewo
BZDURY!!
Przecież PINB wszedł na budowę bo się oderwał od mostu kawał betonu, przyczynę oczywiście zdiagnozowano - Alpie Bau ułożyła kable sprężające z odchyłką 12 cm !!!, (dopuszczalna 1 cm) i to na całym moście zrobili taką fuszerkę!!! (moim zdaniem zbrojarze za mało przykręcili rury sprężenia do siatki zbrojeniowej, i w trakcie betonowania kabel zamiast biec osiowo - się pofalował - bo mokry beton wychnął pustą osłonkę w górę. W trakcie sprężania kabel się \"wyprostował\" i wypchnął beton w dół.
Teraz to naprawiają - wyciągneli wadliwy kabel z betonu, puste dziury zalali betonem, a sprężenie \"puszczają od dołu\" pod wiaduktem.
Jeśli most stanie alpine się zbłaźni w całej europie więc w ich mnieniamiu to co powinno być sukcesem (oddanie mostu do użytku) będzie klęską,
ot cała prawda.
i nikt nie siedzi? Znowu ta gruba kreska?
Jeszcze jedno:
\"Projekt miał być na tyle wadliwy, że mógł stanowić zagrożenie.\"
Nie \"miał być\", tylko \"jest\" - o czym świadczy wkroczenie na budowę Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Projekt mostu i estakady 532 jest na tyle wadliwy, że konstrukcja nie wytrzymała etapu budowy.
ciekawe co na to POseł Gadowski, swojego czasy wrzeszczał, ze Droga Główna Południowa jest opóźniona i nie będzie na czas dojazdu do A1. Teraz się okazuje, ze dojazd będzie kiedyś, ale A1 nie będzie.
Krzysiu Gadziowski czystego sumienia raczej nie ma, skoro się w kraju o nim głośno robi w sprawie A1.
Czyżbyśmy mieli pierwszego przekrętasa w mieście?
mam POmysł, nazwijmy ten wiadukt imieniem Donalda Tuska i wyburzmy!
Być może nie można podawać tutaj linków, ale temat jest ciekawy RFM o tym dziś cały dzień trąbi - sprawa \"ociera się\" o naszego posła http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-witecki-dokumenty-ws-jarmuziewicza-przekazalismy-resortowi-t,nId,968713
Nie chce mi się krytykować władzy, bo to nie ma sensu.Trzeba ich rozliczyć w kolejnych wyborach.Tylko do jasnej...na kogo głosować w tym kraju? Niech przestaną budować tą autostradę, bo i tak nikt nie będzie jeździć, bo będzie zapewne PŁATNA.Kraj cudowny, tylko władza chora.
Ciekawe, że nikt nie jest winny. Pracownicy Alpine zgłaszali od początku do GDDKiA swoje zastrzeżenia co do projektu tego nieszczęsnego mostu. Z tego powodu wycofali się już wcześnie. Oddanie autostrady A1 wydłużyło się bardzo mocno. Znów wrócili po porozumieniu się z GDDKiA i podpisaniu nowej umowy. Dlaczego szczegóły dokumentacji i umów są tajemnicą? Nie wiadomo kto jest winny; Projektant (proszę o nazwisko), GDDKiA (nazwiska osób zajmujących się tym odcinkiem A1), czy brakiem umiejętności pracowników firmy ALPINE Bau? Cy doczekam się wyjaśnień od Was. Pewnie nie ! Dziś tvn grasuje przy tym nieszczęsnym moście.