Koncern dawał łapówki dla dyrektorów kopalń
Międzynarodowy koncern produkujący kombajny, wiertnice oraz systemy urabiające i transportujące miał płacić dyrektorom kopalń, aby wygrywać przetargi. Wśród nich mają być również dyrektorzy kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Do wręczania i nakłaniania do dawania łapówek przyznał się Andrzej J. były prezes Sandvik Mining and Construction. Po przeszukaniu jego domu w Austrii przez ABW postanowił pójść na współpracę i zdradził nazwiska 40 osób z branży górniczej do których miały powędrować pieniądze. Zdradził on Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach, że proceder korupcyjny obejmował dostawy kombajnów dla kopalń Kompanii Węglowej, Katowickiego Holdingu Węglowego, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, KGHM oraz Lubelskiego Węgla. Łączna kwota łapówek to ok 10 mln złotych.
- Biorąc pod uwagę kwotę oraz liczbę zaangażowanych w proceder osób, jest to największa afera korupcyjna w historii polskiego górnictwa - mówi osoba znająca kulisy sprawy.
CBA powinna zając się też przedsiębiorstwami związkowymi.
A niby kto będzie karał tych co dawali i tych co brali. No, niby kto?Ta skorumpowana banda sędziów i prokuratorów?A niby kto zrobi porządek ze skorumpowanymi sędziami i prokuratorami?Skorumpowane PO?Zgroza, ale PIS tego też nie uleczy, bo mieli już okazję i nic nie zrobili PIS jest sprawiedliwe wtedy kiedy za nic nie odpowiada
Ale żeście aferę znaleźli o tym sie wie od 25 lat przynajmniej ta i wiele innych firm sprzedających pod kopalnie