Zaginiony 41-latek sam zgłosił się na policje
Prawie dziesięć dni trwały poszukiwania 41-letniego Sebastiana Urbańczyka, który zaginął 8 sierpnia. W minioną sobotę poszukiwany sam zgłosił się na policję.
Mężczyzna po raz ostatni był widziany, kiedy wychodził ze swojego domu 8 sierpnia około godziny 8:00 rano. Wziął wtedy ze sobą dokumenty i najpotrzebniejsze rzeczy. Policja jego poszukiwania ogłosiła na swojej stronie internetowej w ubiegłą środę.
W nocy 17 sierpnia mężczyzna sam zgłosił się na komendę i powrócił już do miejsca swojego zamieszkania. Policja nie informuje, jaki był powód zniknięcia mężczyzny, gdzie przebywał oraz co się z nim w tym czasie działo.
Normalni obywatele? Nienormalni, policjanci, sędziowie, strażacy, lekarze i pozostali również płacą. Skończcie się użalać, bo podatki płacą wszyscy, nie tylko biedni jastrzębianie.
Skoro caly i zdrowy to niech teraz zwraca do skarbu panstwa calkowite koszty poszukiwan jakie byly prowadzone. Kolejny alkus poszedl w tane a za wszystko placa normalni obywatele..
niestety tak czasami bywa w przykopalnianych barach często mają miejsce zaginięcia
zbychu gadalem ci dzwon a ty tylko chlac...
Poniosła go impreza :)