PUP pomoże założyć własny biznes
Osoby bezrobotne zainteresowane prowadzeniem własnej działalności gospodarczej, mogą otrzymać pomoc w Państwowym Urzędzie Pracy. Rozpoczęła się rekrutacja do projektu, w którym można otrzymać dofinansowanie.
Rusza projekt "Kierunek przedsiębiorczość", w związku z tym w dniach od 9 do 26 września, przeprowadzona będzie rekrutacja osób chętnych do wzięcia w nim udziału. Osoby bezrobotne, które zdecydują się na udział w projekcie i przejdą rekrutację, otrzymają opracowany dla nich indywidualny plan działania. Następnie wezmą udział w szkoleniach związanych z przygotowaniem do prowadzenia własnej działalności. Ostatnim etapem przedsięwzięcia będzie założenie własnego biznesu, na który otrzyma się dofinansowanie w wysokości około 21 tys. zł.
Zainteresowani projektem powinni złożyć formularz rekrutacyjny wraz z załącznikami w siedzibie powiatowego urzędu pracy.
zawsze będą tacy, co im się takie programy będą podobać i tacy którzy je będą negować, a ja myślę, że dla ludzi z wizją, którzy nie maja kasy na start, ani nie mogą liczyć na kredyt w banku, to takie programy są sporą szansą:) znam sporo osób, które dzięki takim programom czy konkursom, gdzie nagrodą było otrzymania dofinansowania, się udało otworzyć biznes i dalej z sukcesem go prowadzą:) oczywiście sporo zależy od rodzaju działalności, od tego, jak kto się reklamuje i czy w ogóle to robi, bo np. jedni sobie zrobią stronę www, inni się ogłoszą w bazie firm typu panorama firm, żeby się ludzie o nich z okolicy dowiedzieli, inni będą rozdawać ulotki, a jeszcze inni nie będą robić nic, tylko liczyć, że ktoś ich poleci dalej... a tak naprawdę sporo zależy od chęci, zaangażowania i innowacyjności prowadzonego biznesu, bo im ciekawszy projekt, tym można liczyć na większe zainteresowanie otoczenia. wiele tez zależy od rynku, nabywców i konkurencji, wiadomo trzeba uwzględnić wiele czynników i mieć nadzieję, że się uda:)
Skąłdki to nie jest podatek, wbij sobie to do głowy i nie filozofuj./
a jaką to działalność prowadzisz?
Bo jednak prawda jest taka, ze większość zamyka po roku.
Gadania ograniczonego polaczka. Rok temu otrzymałem od PUP dofinansowanie na niecałe 20 tys. Firmę prowadzę do dziś - nikt mnie nie kontrolował, nie nasyłal prawników i nie wymagał dostarczania papierów. Jedyne co przed okres roku musiałem im dostarczyć to zaświadczenie ze skarbówki i zus po pół roku działalności (a później po roku) o tym, że nie zalegam ze składkami i prowadzę nadal działalność.
Przegrani zawsze będą się bać i siać zamęt. Dlatego przegrywają.
ubezpieczenie tez jest forma opodatkowania, . Żeby się odzywać warto się orientować cokolwiek.
ehhh pup szkoda słów na ten ośrodek bezrobocia
zgadzam się z ,, P. Kropka\" niestety mówi prawdę!!!
Nie chodzi o podatki, podatki płaci się od zysku, więc jeśli jest zysk, to już jest dobrze, chodzi o ubezpieczenia, które płaci się bez względu na to czy jest jakikolwiek nawet przychód, nawet jak jest strata to ubezpieczenia trzeba płacić. Żeby się odzywać warto się orientować cokolwiek
Panie Kropka nie wiem co masz do PUP. Ja parę lat temu też brałem dotacje i wcale mi nie robili kontroli. Papierkowa robota była tylko przez pierwszy miesiąc. A firmę prowadzę do teraz. Wiec jednak sie da i opłaca.
nie bierzcie od nich żadnych dotacji. Rozkręcenie działalności jest bardzo trudne i zajmuje bardzo dużo czasu. Tylko nielicznym to się udaje. A PUP nie pomoze, a tylko zaszkodzi - kasę odpalą, ale będą wam robić kontrole i co tydzień wzywać z papierkami do siebie - z potwierdzeniami z US, ZUS, z fakturami itd., będą was straszyć jakimiś pismami i wynajętym chamskim prawnikiem jeśli się nie stawicie wtedy kiedy sobie zażyczą - zamiast prowadzić działalność będziecie latali po urzędach, tylko dlatego, ze jakaś głupia stażystka z PUPu będzie się chciała wykazać.
znow zaczyna sie polaczkowate malkontenctwo. narzekac na forach i nic nie robic... ehhh. kase dostac nie jest trudno, a to ze 80 % z tych biznesow upada? no coz tu wina lezy po stronie panstwa ktore naklada takie podatki na przedsiebiorcow ze utrzymanie firmy dluzej niz 2 lata graniczy z cudem. No ale tym 20 % sie udaje, wiec jednak da sie.
pup właśnie przyczynia się do tworzenia nowej listy bankrutów. czasy są takie, że ludzie nie mają pomysłu na własny biznes, trudno jest wpasować się w niszę rynkową, by mieć zyski. po roku większość upada. kasa wyrzucona w błoto.
Dokładnie Pup to strata czasu i strata nerwów. Wszedzie widza problem ale nigdy nie w sobie. Mam zal do nich bo zamiast pomagac znalezc mi prace sciemniaja ze oni nic nie moga!!!
Najwyższa pora zlikwidować PUPy, koszty utworzenia miejsca pracy przez nich są tak duże, ze to po prostu nie ma zadnej racji bytu. Przewalanie kasy na szkolenia typy bukieciarstwo i wydawanie dotacji dla firm, które istnieję półtora roku czy też na nowe stanowisko, które też znika po zakończeniu umowy