Małżeństwo pobiło sąsiada na oczach policjantów
Policjanci zatrzymali małżeństwo, które pobiło swojego sąsiada. Para napadła na poszkodowanego, ponieważ podejrzewała, że rozpowiada on na ich temat plotki.
W niedzielę, po godzinie 21:00 na Osiedlu Pionierów do policjantów podszedł mężczyzna, który twierdził, że pobili go sąsiedzi.
- Kiedy mężczyzna podszedł do domofonu, żeby przekazać stróżom prawa, pod którym numerem mieszkają sprawcy, ci wyszli akurat z klatki schodowej i zaczęli go okładać. Policjanci, którzy niespodziewanie stali się świadkami całego zajścia, natychmiast rozdzielili uczestników i zatrzymali agresywną parę - poinformowała policja.
Pijani sprawcy napadu wyjaśnili funkcjonariuszom, że zaatakowali sąsiada, bo rozpowiadał plotki na ich temat. 42-letni mężczyzna i jego 35-letnia żona zostali przewiezieni do policyjnego aresztu.
Kiedy wytrzeźwieli przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu. Swoje zachowanie tłumaczyli działaniem alkoholu. Parze grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Uff, happy end. Przecież jak byli mocno wkurzeni to mogło się i glinom \"złapać\". Niebezpieczeństwo istniało gdyż była tam 35-letnia \"baba\" a \"uny sie panie nie szczypiom\".
I DOBRZE ZROBILI JESLI OBGADYWAL TO SIE NALEZALO POPIERAM
czyżby Hanka i Andrzej?
Najważniejsze, ze nie ćpali, chlapnąć sobie każdy może.