Zapalił "trawkę" i wsiadł do samochodu
Policjanci złapali 21-latka, który prowadził samochód pod wpływem marihuany. Przy nim znaleziono worek z ponad czterdziestoma porcjami narkotyku.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę przed północą. Uwagę policjantów zwrócił nietypowo poruszający się volkswagen golf. Po jego zatrzymaniu, policjanci wyczuli zapach marihuany.
- W związku z podejrzeniem, że młody mężczyzna może posiadać przy sobie substancje, których posiadanie jest zabronione, mundurowi przystąpili do kontroli osobistej. W jej wyniku za paskiem od spodni znaleziony został worek z ponad 40 porcjami marihuany - informuje policja.
Jastrzębianin przyznał się, że wcześniej palił "trawkę", a później wsiadł za kierownicę. 21-latkowi zostanie jeszcze przeprowadzone badanie krwie potwierdzające czy rzeczywiście prowadził auto pod wpływem narkotyków. Grozi mu utrata prawa jazdy oraz 3-letni pobyt w więzieniu.
Edek, nie ormowca tylko księdza.
Stefan czytaj ze zrozumieniem po 1 .nigdzie nie jest napisane czy golf był w gazie po 2. nie handlował prochem tylko posiadał trawkę po 3. co ma marka auta do dilera lub narkomana ??
Jak nie golf to audi...widać kto wybiera takie marki!!! zatruty gazem bo nie stać wysrańca na paliwo a prochem handluje...cieszcie się że w Polsce nie tępią tego jak u muzułmańców...
Co znaczy może stracić prawko? To powinno być pierwszym krokiem. Wsiadając do samochodu z zamiarem kierowania nim stał się niepoczytalnym zagrożeniem.
Ty gość to pewnie syn ormowca jestes
40 działek? to diler przecież
widać Rudy ma chody. daj adres, to sprawdzę
Kupił u Rudego z Wielkopolskiej? To bardzo znana i popularna piwniczka z towarem. Tylko gdyby kupił u Rudego, to by go nie zamknęli.