Porwał 41-latka i groził mu pozbawieniem życia
We wtorek w ręce policjantów trafił 24-latek, który w marcu tego roku porwał 41-letniego jastrzębianina. Groził mu nożem, bo nie wywiązał się z umowy. Teraz porywaczowi grozi 5 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce pod koniec marca. Do jednego z mieszkań na ulicy Pszczyńskiej wtargnął mężczyzna, który obezwładnił 41-letniego wujka swojej partnerki. Związał mu ręce, zakneblował usta i wrzucił do bagażnika samochodu. Po kilkugodzinnej podróży wyciągnął jastrzębianina z samochodu i doprowadził go do mieszkania w Krakowie, gdzie później trzymając nóż w ręku, groził mu pozbawieniem życia.
- Okazało się, że 41-letni jastrzębianin przebywał w mieszkaniu ciężarnej bratanicy i jej partnera, w zamian za co miał opiekować się nią oraz jej niespełna rocznym dzieckiem. Kiedy jednak para dowiedziała się, że mężczyzna oszukał ich twierdząc, że podjął nową pracę i wrócił do Jastrzębia, postanowiła siłą sprowadzić go do Krakowa - informuje policja.
24-letni porywacz trafił w ręce jastrzębskich kryminalnych i został objęty dozorem policyjnym. Przyznał się częściowo do zarzutów. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
super news,gosciu pewnie z Wodzisławia
Że takie rzeczy dzieją się w jastrzębiu... jak z filmu
naoglądał się filmów sensacyjnych i myślał, że wielki z niego mafiozo.