Jednak nie prawnik. Jest decyzja sądu
Sąd Apelacyjny uznał, że kandydat na radnego, a dziś już radny Szymon Klimczak (PiS) rozpowszechniał na swoich materiałach wyborczych nieprawdziwe informacje. Chodziło o słowo "prawnik". Ostatecznie sąd uznał, że student prawa, prawnikiem nie jest.
Szymon Klimczak, dziś radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości na swoich materiałach wyborczych rozpowszechniał hasła "Społecznik, Prawnik, Ministrant, Wolontariusz". Takie określenie nie spodobało się Porozumieniu NPW-Nowa Prawica, który w trybie wyborczym skierował sprawę do sądu. Sąd uznał, że informacja nie jest nieprawdziwa, między innymi dlatego, że nie ma jednoznacznej definicji słowa "prawnik", a Klimczak udziela się społecznie udzielając bezpłatnych porad prawnych.
- W uznaniu Sądu informacja ta w połączeniu ze sposobem jej prezentacji, w zestawieniu z pozostałymi hasłami oraz sposobem funkcjonowania w środowisku lokalnym nie jest informacją nieprawdziwą - pisze sąd w postanowieniu.
Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego. Ten uznał, że informacja jednak jest nieprawdziwa i zakazał rozpowszechnianiu materiałów przez Szymona Klimczaka.
- Bez względu na wskazaną definicję słownikową, w społecznym odbiorze prawnik jest osobą posiadającą wykształcenie prawnicze, a więc ukończone studia wyższe na kierunku prawo (…) Informacja ta jest jednak nieprawdziwa, wprowadza w błąd, zatem konieczne jest jej wyeliminowanie - postanowił sąd.
Jak poinformował Szymon Klimczak, przymuje decyzję sądu i zaprzestanie rozpowszechniania materiałów, w których przedstawia się jako prawnik.
Idź być hejterem gdzie indziej.
skoro sąd uznał, że informacja jest nieprawdziwa, to w tej sytuacji nie powinien być radnym, bo miała ona duży wpływ na Wyborców. Jak taka osoba może być osobą zaufania publicznego? Należy odebrać mandat radnego.