Po ulicach naszego miasta biegał koń
Jeśli chodzi o zwierzęta, interwencje strażników miejskich i innych służb, głównie dotyczą psów i kotów. Inaczej jednak było 2 kwietnia, kiedy po ulicach naszego miasta samotnie biegał... koń.
W czwartek, w godzinach popołudniowych na ulice naszego miasta wyszedł koń. Zwierzę sforsowało zabezpieczenie w postaci elektrycznego pastucha i bez problemu wyszło na zewnątrz, na ulice. Koń biegał głównie po ulicy Szybowej.
- Zaalarmowani strażnicy po przybyciu na miejsce podjęli czynności zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i ustalenia właściciela - informuje straż miejska.
Koń nie wyrządził żadnych szkód. Został schwytany i oddany właścicielowi. Teraz zwierzę znajduje się w lepiej zabezpieczonym pastwisku.
Tak, tak :) Fajnie się nazywasz, mamusia dała na imię KMP ?
Masz coś jeszcze nick \" Czcigodny ze szczytu \"
obserwuj, obserwuj, co innego można mieć do roboty skoro się nie ma pracy
Obserwuję twoje komentarze na portalach i masz coś z gimbazy albo inny niedorozwój i jest tu jeszcze kilku takich o IQ podobnym tobie
Przykro mi że głodzisz psa, skoro będzie chciał mnie zeżreć . Powinny się tym zainteresować odpowiednie organy. Wielkie panisko uważające się za pępek świata
Masz rację. Przyjdź do mnie zeżre cię mój pies podobno sam stwierdziłeś że ma takie samo prawo? Zastanów się co piszesz. bo to nie te święta, choć tez pada śnieg że barany głos mają.
A dlaczego uważasz, że jesteś ważniejszy od konia ? Każde zwierze ma takie samo prawo do życia. To ludzie sobie wymyślili że są najważniejsi na tej planecie.
ecik z definicji osoba z inteligencją na poziomie konika morskiego
Swego czasu w Ochabach zbiegł cenny koń i wpadł pod samochód. Niestety kierowca zginą na miejscu a koń został uśpiony. W gazetach \"Głos Cieszyński\" pisali że szkoda konia który był tam sporo warty nic nie pisali o człowieku a chyba on tu jest cenniejszy i ważniejszy.
To napewno był jakiś wieśniok strugający kloskocz. Zapomnioł o koniu i koń mu buchnnął 8-D
pewnie go kowboj ze SM. na lasso schwytał...nie wiedziałem ze nasi strażnicy takie sprytne a pijanych małolatow sie boja...haha.
Koń sobie biegał, bo ileż można w jednym miejscu żyć to wyszedł po gonić sobie co nie wolno he,he.
koń by się uśmiał
Znam tego konia. To Giertych!
Haha dobre XD