Przyznał się do jazdy pod wpływem narkotyków
W środę został zatrzymany 19-latek, który kierował samochodem pod wpływem narkotyków. U pasażera znaleziono zielony susz, a kierowca przyznał, że chwilę wcześniej palił marihuanę.
8 kwietnia po godzinie 20:00 jastrzębscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej opla, w którym znajdowało się trzech mężczyzn. W czasie interwencji jeden z pasażerów dobrowolnie wydał policjantom woreczek z marihuaną.
- Podejrzenia stróżów prawa wzbudził dodatkowo stan psychofizyczny kierowcy, dlatego na miejsce przybyli również policjanci drogówki, którzy sprawdzili jego stan trzeźwości. I choć badanie alkomatem wykazało, że 19-latek był trzeźwy, na pytanie funkcjonariuszy o zażywanie środków odurzających, kierowca przyznał, że chwilę wcześniej palił marihuanę - informuje policja.
19-letniemu kierowcy zatrzymano prawo jazdy i pobrano krew do badań. Jeśli okaże się, że znajdował się pod wpływem narkotyków, grożą mu 2 lata więzienia. Jego 18-letni kolega mimo, że dobrowolnie wydał marihuanę, nie uniknie odpowiedzialności. Za jej posiadanie grożą nawet 3 lata pozbawienia wolności.
Prace społeczne przez dwa lata na rzecz nas wszystkich. Jadąc zagrażał nam, niewinnym osobom idącą chodnikiem.