Instruktor nauki jazdy mądrzejszy od policjantów?
Instruktor nauki jazdy został ukarany mandatem karnym za wykroczenie popełnione przez kursanta. Szkoleniowiec stwierdził, że złamania przepisów nie było. Policjanci złożyli też wniosek o sprawdzenie kwalifikacji instruktora.
"Elka" wyprzedzała na oznakowanym przejściu dla pieszych na al. Piłsudskiego. Na sąsiednim pasie samochody już zatrzymały się by ustąpić pierwszeństwa pieszemu.
- Podczas kontroli drogowej instruktor nauki jazdy najpierw przyznał się do błędu jednak szybko zmienił zdanie, twierdząc, że w zaistniałej sytuacji kierowca nie miał obowiązku zatrzymania się przed przejściem. Szkoleniowiec argumentował swoje stanowisko długoletnim doświadczeniem i "lepszą" znajomością przepisów - informuje policja.
W związku z "rażącą nieznajomością prawa", policjanci ukarali instruktora mandatem karnym i wystąpili z wniosekiem sprawdzenie jego kwalifikacji.
Policja w tym kraju jest nie omylna
https://www.youtube.com/watch?v=uIsswoRJM64
http://jastrzebieonline.pl/ogloszenia/ogloszenie,14425,pracownik-fizyczny.html Czyżby już nie pracował?
Skoro instruktor przyznał się do błędu a po chwili zreflektował że w zaistniałej sytuacji kierowca nie miał obowiązku zatrzymania się przed przejściem to poproszę o rzetelne napisanie dlaczego zmienił zdanie , jakie okoliczności itp. Mnie tam nie było to skąd mam wiedzieć kto miał rację jedyne co z tego wiem to że policjanci z zemsty oprócz mandatu wystąpili z wnioskiem sprawdzenie jego kwalifikacji
Dlaczego kandydatom na kierowców nie robi się testów na inteligencję, przecież IQ na poziomie przynajmniej 100 powinno być normą?
rozumiem ze cie to denerwuje ale ja osobiście zdawałem w innym kraju i nie było wcale placu manewrowego... wszystkie manewry na mieście... instruktor dał jedynie może pare minut(max.15min) na parkingu żebym wiedział co i jak.... i pomimo że zgasł mi na pierwszych światłach nie słyszałem klaksonów i przekleństw (inna kultura jazdy kierowców niż w Polsce)
Próbujemy porównywać sie do innych krajów ale w Polsce jest inaczej po wieloma wzgledami
Jak jedzie \"L\" na miasto to powinien kursant mieć pojęcie o jeździe czyli zaliczony plac. Mam instruktora w rodzinie i wiem ze robią to nagminnie pierwszy raz wsiada ktoś pod domem i od razu na miasto.
A co do tego że nie mają prawa jazdy to małe zdziwko bo co niektóry mają już A albo punkty odrabiają bo i tacy się zdarzają.
Do Goscia z 16.06.2015 12:11.
Odkryję przed toba coś co Cię zadziwi. Ci, którzy siedzą za kierownica samochodów z napisem \" L\" nie mają parawa jazdy. Poważnie. Tylko nie rozgadaj, bo policjanci wszystkich zaaresztują. A mnie skopią za wpuszczenie ich w maliny. A mej krzywdy na pewno nie chcesz?!
@tom-wysepka o której mówisz to t.z.w. \"azyl\". Jednak nie zawsze wysepka spełnia kryteria azylu. Musi mieć co najmniej 2m. szerokości i być \"podniesiona\" o co najmniej 12cm.
Jeżeli tych kryteriów nie spełnia azylem nie jest, i takie przejście należy traktować jako całość!
Cytat{? szerokość azylu min. 2,00 m, azyle powinny być wykonane z kostki betonowej
w kolorze czerwonym, obramowane krawężnikami typu ulicznego wys. 12 cm}
W większości przypadków byle cieć jest mądrzejszy od policjantów. Proponował bym ponownie sprawdzić kwalifikacje kadry policyjnej. Odpadło by pewnie z 70% stanu :)
Ale przyjrzyjcie się jak jeżdżą \"L\" po Jastrzębiu. Wszyscy tu wpadają bo mamy tu egzaminy 90% kursantów pierwszy raz za kółkiem i od razu do Jastrzębia. Co do instruktorów to patrzy na wszystko tylko nie na top co robi kursant.
Ciekawe są korki powodowane przez \"L\" na ul Północnej potrafią się tam nawet w 5 zablokować.
Codziennie widzę, jak jeżdżą instruktorzy i to zarówno z kursantami i jak i sami. Człowiek się zastanawia, kto dał im prawo jazdy.
Jeśli pasy jezdni oddziela wysepka lub chodnik to takie przejścia są traktowane jako niezależne od siebie.
do brat
jak przyjął mandat to przyznał się do winy
Z są darza się, że Policjanci działają jakby byli ponad prawem. Wspomagają się i gotowi są śwadczyć za swoimi kolegami. Coraz częściej ujawniane są działania policjantów nie tylko działajacych źle ale dodatkowo niszczących osoby, które zwróciły im uwagę na łamanie praw, które muszą przestrzegać. Czy w tym przypadku było podobnie? Nie jest to pewne, ale do policji już nie można mieć wielkiego zaufania.
Jak nie mają nagrania to instruktorowi nie udowodnią winy.