Złapany za alkohol, posiedzi za niezapłacenie grzywny
44-latek spędzi najbliższy czas w zakładzie karnym. Jastrzębianin został przyłapany na piciu alkoholu w miejscu publicznym, jednak do zakładu karnego trafi za wcześniejsze przewinienie - niezapłacenie grzywny.
Zdarzenie miało miejsce na ulicy Pszczyńskiej. Policjanci wylegitymowali mężczyznę, który spożywał alkohol w miejscu publicznym. Po sprawdzeniu w bazie danych wyszło na jaw, że mężczyzna poszukiwany jest przez wymiar sprawiedliwości z powodu niezapłaconej grzywny.
- 44-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Jastrzębianin trafił już do zakładu karnego, który opuści dopiero po odbyciu wymierzonej przez sąd kary - informuje policja.
Kolejny sukces naszej ukochanej policji, ten straszny kryminalista już nikomu nie zagraża - czuje się bezpieczniej.
zrobił komuś coś złego? Okradł kogoś, pobił, znieważył? Nie. Ale pójdzie siedzieć.
\"Znawcy\" się odzywają. Jak zwykle popisują się swoją niewiedzą.
Nie ma czegoś takiego jak picie w miejscu publicznym, ustawa mówi zupełnie co innego.
Wypić piwa na ławce nie wolno, ale możesz zaparkować na przejściu dla pieszych, albo na skrzyżowaniu, zwłaszcza w pobliżu knajp pod specjalną opieką.
Typowy absurd polskiego wymiaru sprawiedliwości. Co byście woleli? Żeby mu darować, czy żeby za wasze pieniądze - podatników - był karmiony i nocowany w zakładzie karnym?