Powstały wiaty przystankowe dla rowerzystów
Miasto zamontowało dwie wiatry przystankowe dla rowerzystów na terenie Borynii. Znalazły się tam również stoliki, ławki oraz stojaki na rowery. Koszt inwestycji to prawie 30 tys. zł.
- Wychodząc naprzeciw rowerzystom przy ul. Plebiscytowej i Gajowej w Boryni, miasto zakupiło i zamontowało dwie wiaty odpoczynkowe dla rowerzystów wraz ze stołem i ławkami z drewna świerkowego - informuje urząd miasta.
Oprócz tego zostały wykonane ścieżki między drogą a dojściem do wiatry oraz stojaki na rowery. Wiatry zostaną oficjalnie przekazane 30 czerwca. Koszt całego przedsięwzięcia to 29 860 złotych.
- Na obszarze całego miasta szlaków rowerowych jest pod dostatkiem. A jeśli nawet w ciekawym miejscu trasa rowerowa nie została wytyczona, to miejscowi rowerzyści doskonale radzą sobie jeżdżąc wieloma innymi niemniej ciekawymi drogami - informuje urząd miasta.
niech sie lepiej chwycą za oświetlenie i drogi bo sie nieda jeździc :/
Atest na wiatę, nie zartuj sobie. W górach pełno wiat stoi, leśnicy je budują z własnych środków i własnych materiałów, chodzi tylko o to, żeby turysta mógł odpocząć i schronić sie przed deszczem, a nie żeby tam n.p. fedrował, spawał albo mieszkał, to jaki atest do tego jest niby potrzebny?
Nie piszcie głupot, bo na wszystko musi być przetarg a sprzęt z atestem. Dlatego tyle to musi kosztować. Ludzie nie mają pojecia a tylko krytykują zamiast się cieszyć, że coś dobrego powstaje w miescie.
Żeby tak jeszcze pociągi u nas były to można byłoby wyskoczyć gdzieś dalej z rowerem. Hawirzów to ma nawet \"cyklobusy\", czyli autobusy tylko dla rowerzystów, można nimi dojechać w góry, tam pojeździć i wrócić do domu.
Mogli podać wykonawcę tego cudu architektonicznego , doszło by się kto i jak z kim i za ile ;)
Te \" ścieżki \" rowerowe na chodnikach to jedno wielkie niebezpieczeństwo ..
Bardzo dobry pomysł. Cywilizujemy się. Świetnie. Jeszcze trochę i nie tylko mieszkańcy okolicznych miast będą nam zazdrościli miasta w którym mieszkamy.
Proszę o przyjazd policji codziennie między 22 a 23:00 na skype park oraz dalej przez całą dolinkę koło stadionu. To co się tam wyrabia, poczynając od picia, poprzez marihuanę a potem wrzaski, głośne klnięcie, itp. Wystarczy, że przez cały dzień słychać łomot jeżdżących na deskach i rolkach. Może by tak przebudować najazdy, żeby nie były pudłami rezonansowymi.
My chcemy wypocząć, a nie budzić się co chwilę. Najmilszy wieczoru to taki gdy jest zimno i deszczowo.
Ktoś wygrał bardzo korzystny przetarg. ;D
Ktoś zarobił.
30 tyś za dwie wiaty czy was pogięło 5 tyś za zadaszenie i ławki + stół stojak na rowery jakieś 1 tyś = 6 tyś
Jak ktoś potrafi liczyć rachunek jest prosty. Idea jak najbardziej pozytywna i potrzebna ale z głową.
Pewnie ławki atestowane, stół z atestem żywieniowym a żwir z kopalni złota.
Jeszcze raz zaznaczę, pomysł super bo sam korzystałem z tego typu obiektu ale za tą cenę pewnie by można przynajmniej 4 takie wiaty postawić.
I to jest gut idea