Prezydent Hetman: MZK jest organizmem niewydolnym
Prezydent Anna Hetman opublikowała swoje stanowisko w sprawie komunikacji miejskiej. Tymczasem były radny pyta czy miasto może wypowiedzieć umowę Warbusowi w związku z nie wykonywaniem usług.
W ostatnim czasie coraz więcej kontrowersji wokół firmy Warbus i komunikacji miejskiej. W miniony poniedziałek kierowcy zapowiedzieli, że nie będą sprzedawać biletów ponieważ nie dostają prowizji. Wielu kierowców udało się też na urlopy i zwolnienia lekarskie, przez co kilkadziesiąt kursów nie zostało zrealizowanych.
- Jest mi bardzo przykro, że mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju napotykają na trudności związane ze złym funkcjonowaniem komunikacji miejskiej w ostatnich tygodniach (…) Jak pokazują fakty, MZK jest organizmem niewydolnym i źle funkcjonującym. Władze Związku nie potrafią szybko i skutecznie reagować na pojawiające się problemy. Taki stan jest niedopuszczalny, ponieważ cierpią na tym nasi mieszkańcy - pisze prezydent Hetman.
Prezydent Anna Hetman wspomina, że podejmowała różne kroki w związku ze zmianą funkcjonowania MZK. Jak zapewniono władze miasta, nad problemami MZK ma dyskutować 19 lipca, ale według prezydent miasta to zbyt późno.
Tymczasem były radny, Janusz Tarasiewicz, pyta co dalej z komunikacją. Pyta o szereg nieprawidłowości, m.in. o nierealizowanie kursów, a także o przekraczania czasu pracy kierowców.
- Czy prawdą jest, że w samym czerwcu "wypadło" kilka tysięcy wozokilometrów? Czy wyłoniona w przetargu firma poniosła jakiekolwiek konsekwencje nie wywiązania się ze zobowiązań? - pyta Janusz Tarasiewicz.
W mieście i wśród załogi firm przewozowych mówi się, że Tarasiewicz postawił w stan gotowości wszystkich. Jeśli to prawda, to za to uznanie. Czas, żeby decydenci stali na baczność.