Wykorzystał okazję i okradł 40-latka
Policjanci zatrzymali 47-letniego złodzieja, który kilka dni temu okradł mężczyznę z dokumentów, telefonu i pieniędzy. Złodziej wpadł chwilę po kradzieży, gdy pił piwo w barze.
Kradzież miała miejsce na ulicy Wielkopolskiej. Złodziej wykorzystał okazję i skradł torbę, znajdującą się na siedzeniu samochodu podczas jego rozładunku. Straty okazały się całkiem duże, bo w torbie znajdowały się dokumenty, smartfon, karty płatnicze oraz 2000 złotych w gotówce.
- Kilka godzin później stróże prawa namierzyli złodzieja. Wpadł chwilę po tym, jak w jednym ze sklepów spożywczych próbował zapłacić kartą, którą zablokował właściciel. Policjanci zatrzymali go w pobliskim barze, kiedy wraz z kolegą pił piwo - informuje policja.
Przy złodzieju znaleziono również markową odzież kupioną za ukradzioną gotówkę. Mężczyzna trafił już do aresztu. Przyznał się do przestępstwa. Teraz według prawa grozi mu kara 5 lat więzienia.
Takiemu powinno się połamać ręce i na tym nie poprzestać. Każdy kto widzi podobne przestępstwo powinien doprowadzić do samosądu. Prawo nie daje sobie rady. Ten złodziej szybko wyjdzie z więzienia i dalej będzie rozwijał swe przestępcze kradzieże. Poszkodowany nie odzyska wydanych pieniędzy. Wiem, że w Jastrzębiu działa grupa reżyserująca podpuchy. Widziałam jak w jednej z piwiarni jeden udawał pijanego z portfelem na wierzchu. Złodziej dostał niezłe baty z zakazem udania się do lekarza.