JSW wydała ponad 600 mln zł na bezpieczeństwo
W 2016 roku nakłady na bezpieczeństwo pracy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej przekroczyły 643 miliony złotych. W przeliczeniu na jednego zatrudnionego oznaczało to wydatki w wysokości około 26,4 tys. złotych rocznie.
Najwięcej pieniędzy przeznaczono - podobnie jak w minionych latach - na zwalczanie zagrożenia metanowego, na które JSW wydała 172 mln złotych. Obejmuje ono zarówno badania metanonośności pokładów, badania skał na iskrzenie zapalające metan, jak i wyposażenie załogi w sprzęt pomiarowy do określenia stanu zagrożenia gazowego, budowę i utrzymanie sieci rurociągów metanowych oraz utrzymanie centrali metanometrycznej i zakupy czujników.
- 142,8 mln złotych kosztowała spółkę w 2016 roku profilaktyka pożarowa i budowa tam izolacyjnych. 66 milionów złotych JSW przeznaczyła na działania skoncentrowane na zwalczaniu zagrożenia klimatycznego, które polegają między innymi na budowie tam wentylacyjnych oraz zakupie i remontach urządzeń chłodniczych. Z kolei profilaktyka w zakresie zagrożenia wybuchem pyłu węglowego pochłonęła w ubiegłym roku 35,8 mln złotych – w ramach walki z tym zagrożeniem budowane są między innymi zapory przeciwwybuchowe, kupowany jest pył do opylania wyrobisk i środki do zraszania oraz sprzęt do pomiarów zapylenia - informuje Jastrzębska Spółka Węglowa.
Kopalnie JSW ponoszą również nakłady na profilaktykę związaną z zagrożeniem zawałami ponad 25 mln zł), tąpaniami i zagrożeniem wodnym. Oprócz tego wydały w sumie około 103 miliony złotych na posiłki profilaktyczne i napoje, odzież ochronną i obuwie robocze oraz specjalną odzież i obuwie oraz sprzęt ochrony osobistej, które zabezpieczają górników przed uciążliwymi warunkami pracy i chorobami zawodowymi.
Na co konkretnie wydano, nie mozna napisac? \"Miedzy innymi\" przy tak duzej kwocie to raczej brzmi jak drwina.
Najważniejsza jest statystyka a ta ma pokazywać spadek zgłoszonych wypadków ... zgłoszonych a nie zaistniałych rozumiesz. Tym się karmią wszelakiego rodzaju bhp-owcy , inspektorzy nadinspektorzy i dyrektorzy urzędów górniczych.Kopalń ubywa a urzędników przybywa więc muszą się czymś wykazać bo może ktoś wpadnie na myśl po jakiego ...... jest tylu wszystkowiedzących \"górników\" za biurkami.