Wyłamali drzwi, aby pomóc chorej kobiecie
Kobieta poruszająca się na wózku inwalidzkim przewróciła się i wzywała pomocy. Była sama w mieszkaniu, więc zaczęła stukać w podłogę. Jej sąsiadka, 72-letnia lokatorka zareagowała na te wezwania i powiadomiła policję. Mundurowi sforsowali drzwi i wezwali pomoc medyczną do kobiety, która trafiła do szpitala.
- Zaniepokojona losem swojej sąsiadki kobieta zaalarmowała policjantów w sobotę, kilka minut po 6.00. Z relacji 72-latki wynikało, że mieszkająca nad nią 41-latka stuka w podłogę, prosząc o pomoc. Niepokój okazał się tym bardziej uzasadniony, gdyż samotna kobieta porusza się na wózku inwalidzkim i przeszła niedawno poważną operację. Policjanci zdołali nawiązać przez drzwi kontakt z niepełnosprawną kobietą. Jej słabnący, proszący o pomoc głos potwierdził, że trzeba działać natychmiast. Na miejscu szybko zjawiła się straż pożarna i pogotowie ratunkowe - informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Stróże prawa, w asyście straży pożarnej, weszli do mieszkania siłowo. Wycieńczona kobieta leżała na podłodze. Kontakt z nią był utrudniony i nie pamiętała, w jakich okolicznościach spadła z wózka. 41-latką natychmiast zajęli się lekarze.
- I tym razem sąsiedzka życzliwość okazała się bezcenna. Zastanówmy się czy i w naszym sąsiedztwie nie mieszkają osoby samotne, którym należałoby okazać zainteresowanie. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy policję za każdym razem, gdy ktoś potrzebuje pomocy - apelują policjanci.
ostatni kontakt mialem z nia o 23 dzwonila do mnie.......