"Krupiński" przechodzi do SRK. Kto sięgnie po jego złoża węgla?
Proces przekazania kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń wkroczył w decydujący etap. Przekazanie majątku tej kopalni do SRK ma zakończyć się do 31 marca. Tymczasem ze strony związków zawodowych słychać głosy, że „Krupiński” ma przed sobą dobrą perspektywę i nie zdziwią się, jak się okaże, że po jego złoża sięgnie podmiot prywatny.
- Wszystkie prace związane z przekazaniem kopalni Krupiński wkroczyły w decydująca fazę. Cały majątek kopalni, ten z powierzchni oraz z dołu został policzony i czeka na wycenę specjalistycznej firmy. Później nastąpią szczegółowe ustalenia dotyczące - majątku, jaki zostanie przekazany SRK. Ustalono również, że większość maszyn i urządzeń znajdujących się w KWK Krupiński zostanie przekazany do innych zakładów Jastrzębskiej Spółki Węglowej - poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa.
Pracownicy z „Krupińskiego” przenoszeni są na zasadzie porozumienia stron.
- Przejście pracownika pomiędzy kopalniami Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie oznacza, że zostaje on zwolniony z jednej, a zatrudniony w drugiej kopalni. Żaden pracownik nie otrzymuje nowej umowy o pracę, a jedynie aneks do aktualnej umowy. Pracownicy zmieniający kopalnię w ramach JSW otrzymują zaświadczenie pracy, a nie jak w przypadku zwolnienia świadectwo pracy - zapewnia JSW.
Związki zawodowe ciągle mają wątpliwości, co do tego, czy decyzja o przekazaniu „Krupińskiego” do SRK jest właściwa. Wskazują, że ta kopania ma bogate złoża węgla koksującego i w przyszłości i to nie tak dalekiej może po nie sięgnąć podmiot prywatny.
- Jak znam życie, wkrótce będący w zasięgu Krupińskiego węgiel koksowy typu 35 wydobędzie podmiot prywatny, zarabiając miliardy, my natomiast zaczniemy dyskusję o kolejnej szansie, jaką zmarnowała Jastrzębska Spółka Węglowa. Oby nie okazało się prawdziwym czyjeś stwierdzenie, że przejęcie władzy przez PiS - przynajmniej w górnictwie - oznaczać będzie co najwyżej drobną, a nie dobrą zmianę - podkreślił w rozmowie z portalem Wirtualny Nowy Przemysł, Jarosław Grzesik, szef górniczej „Solidarności”.
przeczytajcie artykuł o Krupińskim: http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-publicystyka/item/109766-polska-moze-byc-wielka-ale-moze-nie-byc-jej-wcale
Silesian Coal jest spółką celową powołaną przez niemiecką firmę HMS Bergbau AG.
Spółka Silesian Coal złożyła w resorcie środowiska dokumentację geologiczną złoża \"Żory-Suszec 1\". To kolejny etap w jej zabiegach o koncesję na wydobycie węgla w rejonie Orzesza. Przedstawiciele inwestora liczą, że już trzy lat po ewentualnym otrzymaniu koncesji można będzie rozpocząć fedrowanie. Warunkiem tego ma być jednak wykorzystanie części infrastruktury KWK \"Krupiński\".
Jerzy Markowski, prezes firmy Silesian Coal, były wiceminister gospodarki.
Wiecie kto przejmie władzę nad Krupińskim to Wam powiem , Zagórowski i jego ludzie .
Jorzin z barzin czuwa nad wszystkim niedługo się dowiecie
Konduktor, oni za podpisanie zgody na zamkniecie tej kopalni i brak burd przy zamykaniu swoje dostali, nie boj zaby!
Biedni działacze gdzie oni się teraz podzieją , czy na innych kopalniach pozwolą dostawić biurka ,ale jak to będzie...po dwóch przewodniczących? Kto ich utrzyma ? uff.... przecież są górnicy , którzy na nich zarobią.
Związkowcy piszą bzdury by utrzymać stołki.na Krupińskim jest węgiel slabej jakości zanieczyszczony.pisanie o koksującym to bzdury .znam tą kopalnie.
jak kto...Niemiec, bedziemy tera Polski wegiel kupowac u niemca ktory wydobrywa go w Polsce, taki absurd tylko u nas, w normalnym kraju ktos za to poszedl by siedziec
@Zeb
Panstwo niema wlasnych pieniedzy, dysponuje pieniedzmi podatnikow.
Kazdy podatnik musialby na ten pomysl ZZ wydac kilkaset zl. Mniej jest, nie kupic nic dzieciom, tylko sfinansowac pomysl ZZ.
Seboc ma rację. Ryle myślą, że tylko 300 milionów to w każdej szafie JSW można znaleźć.. w JSW potrzebny jest menadżer z Korei albo z Chin. Zobaczycie wtedy jak się robi biznes. Patologia w JSW, zwuazki, układy, kumoterstwo, nepotyzm. Nigdy nie będzie dobrze. Nigdy !!!!!
Dla państwa 300 milionów to pryszcz i oto mi chodziło buraku
@Zeb
Zbierz 3000 kolegow, wplacicie drobniaki, po 100 tys. zl. jedynie i juz jest te tylko 300 milionow.
W opinii fachowców wystarczyło. Zainwestować 300 milionów a po 2góra 3 latach kopalnia byłaby rentowność ale wszyscy głusi na te argumenty
Tak ,bo związki zawodowe najbardziej interesuje jaki tam jest węgiel i kto po te złoża sięgnie, ich interesują tylko własne dupska przyspawane do związkowych stołków i stawka nadsztygara z których są płaceni.Od kilku lat jak im zarząd czy prezes zagra tak tańczą odkąd Zagórowski ich straszył że ich wyp....... za bramę .
Niech zwiazkowcy wezma kredyt w banku, wykupia kopalnie i fedruja. Przeciez nie ma zadnego ryzyka niepowodzenia. W ciagu kilku lat stana sie bogatymi wlascicielami prosperujacej kopalni.
Niestety ale tak będzie.A my kiedyś za węgiel będziemy płacić wielkie pieniądze