Miejskimi rowerami pojedziemy na wakacje
System miejskich rowerów powinien zostać uruchomiony w miesiącach czerwiec-lipiec. W sam raz na wakacyjne wycieczki rowerowe po mieście i okolicy. Urząd Miasta podejmuje działania w tym kierunku.
Kiedy ruszą miejskiej rowery? Coraz częściej mieszkańcy zadają sobie to pytanie. Urząd Miasta, a dokładnie Jastrzębski Zakład Komunalny podejmuje działania w tym kierunku. Jak powiedziała prezydenta Anna Hetman, JZK dokonał rozpoznania tematu poprzez tak zwany dialog techniczny. Polega on na pozyskaniu informacji o kosztach i uwarunkowaniach technicznych wprowadzenia systemu rowerów miejskich od firm, które się tym zajmują. JZK zapoznał się z rozwiązaniami, jakie w tym zakresie stosowane są w kraju i poza nim. Interesowano się również warunkami umowy i kosztami związanymi z obsługą takiego systemu. Po uzyskaniu tych informacji zostanie wybrana firma, której miasto zleci wprowadzenie rowerów miejskich w Jastrzębiu. Planuje się, że rowery miejskie zawitają do naszego miasta w czerwcu lub lipcu.
Więcej wyobraźni , wszystko da sie zrobić i załatwić, spakować. Właśnie tak rodziny jeżdzą na wakacje i bardzo dobrze robią!
Na wakacje rowerem z całą rodziną i bagażami coś tego nie widzę.
Poszaleję sobie po Mazowieckiej, tylko kamienie będą wyskakiwały spod kół.
Wakacje to ja mam cały czas
sorry ale liczenie nie jest moja najmocniejsza strona
No, bez podjęcia dzialań nic się nie da, przynajmniej tak mi się wydaje, a może jest inaczej max?
Slowo klucz urząd PODEJMUJE DZIALANIA i na tym się skończy a jak im się uda choć im kibicuje to pewnie przed zima tak jak otwarto basen w zdroju w pazdzierniku
@hehe
To sobie policz, ile tych rowerow i stacji bedziesz mial za 200 tys.
Nie porównuj chłopie Lubina ktory ma 350 tys. mieszkancow z 90 tys. Jastrzębiem... U nas wystarczy 20 rowerów i 5 stacji, a nie 400 rowerów i 40 stacji...
Pomysl rowerow miejskich bardzo mi sie podoba i chcialbym by taki w Jastrzebiu dzialal. Obawiam sie, ze jak za prawie wszystko, za zagadnienie zabrano sie od dupy strony.
Miasto chce \"system\" zbudowac za 200 tys. zl. Pomysl pewnie narodzil sie w glowie urzednika, ktory odwiedzil market i zobaczyl dwa kola za 199 zl, i pomnozyl cene przez 100.
System rowerow miejskich kosztuje jednak troszke wiecej.
W Lublinie sie powiodlo i kosztowalo to tyle
http://wyborcza.pl/1,91446,16676209,Lublin__Ruszyl_miejski_system_wypozyczania_rowerow.html
Nie powiodlo sie np. w Sopocie.
Nie mam pojecia, co ma powstac w czerwcu w Jastrzebiu. 200 tys. nie starczy nawet na \"wtorkowy\" system z iranskiego Esfahanu (niezinformatyzowane wypozyczalnie sa na wiekszych skrzyzowaniach a we wtorek dodatkowo zamykane niektore ulice dla aut)
A dlaczego teraz nie jeździsz?
Sam jesteś błoto ja bede jeździł rowerami
Pieniądze wyrzucone w błoto.
ja sie pytam , po co???wydawanie kasy na to jest jak wyrzucanie jej w bloto
Dialogowali sie do 24. lutego br. Rezultatu nie widac.
Naobiecywali, choc nie maja pojecia jak to ma dzialac i ile ma kosztowac. Norma.
W normalnym kraju takie rowery sa uzupelnieniem komunikacji miejskiej. Stoja na przystankach lub na ulicy, kto potrzebuje, to korzysta. Rower obsluguje sie aplikacja w telefonie lub zwyczajnie sie do roweru dzwoni a system obciaza rachunek tel.
Oprocz rowerow miejskich proekologiczne jest tez car-sharing, czyli samochody spoldzielcze. Potrzebujesz samochodu, bierzesz jeden z zaparkowanych i jedziesz na zakupy lub wycieczke. Ponosisz ulamek kosztow utrzymania wlasnego pojazdu nie tracac nic na funkcjonalnosci.