Rusza drugi etap prac na ulicy Mazowieckiej
Eurovia Polska S.A. – wykonawca przebudowy ul. Mazowieckiej przystępuje do drugiego etapu inwestycji. Tym razem front robót przenosi się na odcinek od skrzyżowania z ul. Pomorską do wjazdu na parking przy budynku banku. Na ulicy Pomorskiej wciąż obowiązywał będzie ruch dwukierunkowy, tyle że wjeżdżać będzie można od strony dotychczas zamkniętej.
Podczas robót, odcinek Mazowieckiej od skrzyżowania z ul. Pomorską do wjazdu na parking przy budynku banku będzie wyłączony z ruchu, a objazd będzie odbywał się ulicami: Łowicką, Arki Bożka, Podhalańską oraz Wielkopolską i Małopolską.
Zakres robót jest bardzo szeroki.
- Droga jest w całości przebudowywana. Na nowo zakładane są uzbrojenia w sieci gazowe, elektryczne i kanalizacyjne – wyjaśnia naczelnik Maria Pilarska.
O tym, że przebudowa Mazowieckiej to nie tylko „położenie asfaltu” przekonaliśmy się już w pierwszym etapie robót.
- To jest najtrudniejszy odcinek ze względu na nawodnienie gruntu. Musieliśmy ująć wszelkie podziemne cieki wodne, o których istnieniu wiedzieliśmy bądź i nie, a ujawniły się po wykonaniu wykopów - dodaje Pilarska.
Konieczne było wykonanie tak zwanej stabilizacji gruntu nawodnionego. Jest to stabilizacja cementowo-wapienna, która potrzebuje 72 godzin, aby osiągnąć wymaganą wytrzymałość. Dopiero wtedy można przystąpić do kolejnych prac. Przez ten czas wszelkie roboty na budowie z przyczyn technologicznych zostały wstrzymane.
A jednak mimo to, ostatnie gwałtowne opady deszczu ujawniły istnienie odpływów deszczówki, o których nikt niewiedział.
- Paradoksalnie ostatnia ulewa nam pomogła. Dzięki temu odkryliśmy prawdopodobnie nielegalne odprowadzenia deszczówki. Dobrze, że stało się to teraz, zanim położyliśmy warstwę bitumiczną. W przyszłym tygodniu zrobimy jeszcze jeden przekop, by móc tą wodę uchwycić i odprowadzić do sieci kanalizacyjnej - mówi przedstawiciel wykonawcy i zapewnia, że roboty idą zgodnie z harmonogramem.
Do bzioka i tak was wszyscy nie lubią więc i mostek was nie lubi. Podziękujcie carowi za obecną sytuacje.
Rozlewiska wód na jezdni też są dobre bo można po zimie podwozie umyć
Popytaj sąsiadów którzy budują domy w Bziu ile wiąże beton konstrukcyjny i dlaczego tak długo
Nie wiem czy Państwo znają sprawę mostka na Bziu w okolicy pomiędzy starym Kościołem a Biedronką? Już 3 miesiące jest objazd bo go naprawiają. Został uszkodzony bo jakiś kierowca wpadł tam swoim autem uszkadzając w ten sposób konstrukcję. Ale 3 miesiące? Mostek ma 5 metrów :-D
Jastrzębie Zdrój. Komedia możliwości.
W tłumaczeniu na prosty język, remont będzie droższy.
Jeszcze jednego nie skończyli a już drugi zaczynają.PROPAGANDA JAK ZA KOMUNY.Czy przy odbiorze 1- szego odcinka hrabina będzie przecinala wstege?
@Do \"inteligenta\"
Nie ma takiej mozliwosci w XXI, by to musialo trwac tyle dlugich miesiecy.
To jest fuszera. Kanalizacje deszczowa juz wykonano i odebrano, jako pierwszy etap inwestycji. Przed polozeniem nawierzchni drogi okazuje sie, ze nie dziala?
Te wasze tlumaczenia sa coraz bardziej pokretne. Ktos w koncu powinien w pierdlu wyladowac za te kpiny.
Marnujecie publiczne pieniadze, naracie ludzi na straty i utrate zdrowia i zycia.
Seboc, deszczówka musi być odprowadzona do właściwej kanalizacji a n ie do jakiejś najbliższe dziury w ziemi. Żeby wybudować porządnie ulicę zgodnie z dzisiejszymi standardami trzeba ją wzmocnić przez kilka warstw podsypek, zaczynając od właściwego granulatu piasku. I tak, aż do asfaltu. Inaczej będzie to fucha, prowizorka, za którą wykonawca dostanie sporą kasę. Urzędnicy, którzy nie znają się na budowie dróg, ale odpowiedzialni za nadzór wykonawczy, puszczają czasami takie fuchy. Po dwóch latach droga jest znów dziurawa. I my znów płacimy za remont. \"Co tam, to nie moje pieniądze\" stwierdza urzędnik.
Czy to nielegalne odprowadzenie deszczówki, to przypadkiem nie instalacja deszczowa, którą wykonawca zapomniał podłączyć lub źle podłączył? Chyba ktoś z UM dokonywał odbioru instalacji podczas częściowego remontu w 2016 roku?
Jeśli firma zna się na budowaniu dróg, to samochody nie będą wpadały w zagłębienia ze studzienkami. To jest zmorą naszych, Polskich dróg. W krajach lepiej uprzemysłowionych tylko na starych ulicach zdarzają się takie przypadki. Czy problem po ostatniej ulewie z brakiem odprowadzenia wody już został pokonany czy jeszcze nie? Do przyjęcia jest takie rozlewisko podczas budowy jezdni. Ale niedopuszczalne jest gdy ulica będzie wykończona i gotowa do użytku.
Ktoś z bloków podłączył nielegalny dopływ deszczówki? W 2016 lub w 2015 roku firma (wodociągi ?), 30 cm pod ziemią , kładła instalacje odwadniające.
nie róbcie śmiechu
Ta ulica ma (w sumie) ok. 900m. Krzyku tyle, jakby kolejne Petronas Towers budowano.
Po miesiacach walk, front robot posunal sie o 50m.
\"prawdopodobnie nielegalne odprowadzenia deszczówki\"
Ktos deszczowke kradnie?
Nie rozśmieszajcie czytelnika!!!