Czy roboty będą pracować zamiast górników?
Pewnie jeszcze długo roboty nie zastąpią górników w kopalniach. Jednak coraz częściej mówi się o tym, że już niedługo będą wprowadzane pod ziemię. JSW mocno stawia na wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań.
Robotyzacja to w górnictwie podziemnym przyszłość, jednak nieodległa- tak uważa Artur Dyczko, pełnomocnik zarządu ds. technicznych Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Podczas czerwcowego Międzynarodowego Forum Górniczego, którego organizatorem była Jastrzębska Spółka Węglowa padały głosy, że górnictwo nie może obejść się bez innowacji i automatyzacji oraz zdalnej diagnostyki. Zresztą już dawno wkroczyły one do pracy w kopalniach. Teraz coraz częściej mówi się o robotach. Mają one podejmować te zadania, które występują w trudnych dla ludzi warunkach. Inżynierowie, którzy zajmują się tą problematyką przekonują, że to nie jest science fiction, wprawdzie przyszłość, ale nieodległa.
Warto przypomnieć, JSW uruchomiła Centrum Zaawansowanej Analityki Danych, które znajduje się w budynku siedziby zarządu spółki. Teraz osoba, która znajdzie się przed ścianą złożoną z czterech potężnych monitorów może na bieżąco w rzeczywistym czasie śledzić postępy pracy w poszczególnych zakładach górniczych. Dzięki systemowi na monitorach wyświetlą się dane z pracy maszyn i urządzeń zaangażowanych w procesach urabiania węgla, odstawy, transportu i przygotowania frontu robót, a także innych danych ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy. Wszystko to po to, aby pozyskać informację, które pozwolą wpłynąć na efektywność pracy, właściwe wykorzystanie maszyn, odpowiednią organizację pracy.
Na zofiji kalfusy z Ed też są rozpuszczeni
W polskich kopalniach na pewno NIE ,solidarność nie pozwoli na zwalnianie polskich górników.
Na boryni to Andrzejek rozpuscil kalfusow przed Andrzejkiem jak trup rządził to w przewozie porządek byl później to juz tylko prywata pod niego wszystko a w oddziele ogólnie bałagan.dopiero jego następca wyprostował zaniedbania.
Bo ktoś musi kierownikowi jajecznice zrobić przed zjazdem i obiad po wyjeździe i w międzyczasie jeszcze polac kilka setek.Wtedy syty kierowniczek jak zjedzie na dół to tak ryczy po śleprach że aż wydobycie wzrasta.Więc kalifaktorzy są wręcz niezbędni na kopalni by było odpowiednie duże wydobycie.
Najlepszy absurd jest w tym ze ci tak zwani kafaktorzy mają szychty oskładkowane po 1.8 jakby pracowali w ścianie przodku czy ksrg a tak naprawde gotują obiady noszą galoty kierownika do pralni a potem maja wyższe emeryturyod tych co pracowali za nich cały czas przeciez to czyste frajerstwo pora by ktos to zmienił
Czynności wykonywane przez tak zwanych kalifaktorów powinni przejac pracownicy powierzchni lub firmy zewnętrzne taki Grzegorz s z boryni nie przyjmował się na piwierzchnie tylko na dol wiec dlaczego siedzi w kanciapie na powierzchni i gotuje obiad zamiast na dole jeździć maszynką lub kuc tory.
W pierwszej kolejnosci szybko i sprawnie mozna zreformowac administracje. Zatrudnic firmy zewnetrzne, ktore obniza koszty. Trzeba bedzie zwolnic fryzjerki! Po co spolka weglowa ma podspolke informatyczna?? Zewneyrzna usluga bedzie o polowe tansza!
Robot nie przyniesie flaszki i nie wytrzepie dywanów sztygara.
Andrzejek dawno na pensyji , a Janek P. w piachu, jesteś co najmniej 2 lata do tyłu.
Jak pójdę na emeryturę napisze książkę jestem pewien że Harry Potter to będzie nic
A na boryni Grzesio s i Janek p. jeszcze warzą obiady andrzejkowi?
Roboty nie będą roszczeniowi typu flapsy dożywotni węgiel, 13, 14, premie od wiecznych strat i wieczne mało bo jesteśmy reliktem komuny i nam sie należy.
A kiedy na boryni wezmą sie za kalfaktorow cala masaich siedzi na powierzchni w jednym oddziale nawet obiady gotują a w miedzy czasie leżą sobie.
Idioci to wymyslają co nie mają pojęcia o górnictwie pajace do cyrku
Ci fachowcy z afryki potrafią wiele... koze zaatakowac, kebeb zjeśc a nawet cos ukraść .
Niestety nie potrafią pracowac....
już nie długo 2021 się zbliża i zwolnienia grupowe jak nie roboty to tańszy ukraińcy zresztą cała Afryka tu wali statkami żeby wydobywać to czarne złoto :)
Juz przerabialiśmy, pełna automatyzacja 20 fachowców w scianie....
Nie będzie żadnych robotow.Bo kto by wtedy przynosil dozorowi gożałke !!!
Jo bych chcioł kunia i byda na nim jeżdzioł po upadach
i nagle sie okaze ze zwykly ryl ma wydajnosc zadna... bo pracuje ledwie 4 godz dziennie :D
Roboty też sznupią? I leżą na okorkach popijając małpke
Będą leżeć pod ociosem jak nadsztygarzy, jeden robot jeden nadsztygar
No bo prawda jest taka ,ściana przodowy ,kombajniści,trzech sekcyjnych i ściany bez wnęk i od razu są oszczędności 6 chłopa a reszta utrzymanie i szychty 0,90 i już kasa.
Fajna sprawa ,tylko żeby nie leżały pod ociosem.
W latach 70_80 to ludzie którzy robili w kopalniach bez chwili wytchnienia od poniedziałku do niedzieli bez przerwy to były roboty a teraz gdy niema już zdrowia pozbawia się ich części zarobków patrz węgiel
Oczywiscie, ze roboty moglyby pracowac.
Tylko w JSW nie istnieje kultura techniczna. A \"JSW Innowacje\" to zwykly wal i sciema. Rownie dobrze mogliby pisac, ze \"Polski koks\" z dnia na dzien zacznie produkowac buty.
Nie trzeba robotów, nadsztygarzy już są
Bks-ów nie ma a oni pitolą o robotach , chyba roboty do parzenia kawy nadsztygarom i innym nierobom