Jastrzębsy strażacy ratują kolejne zwierzę - sarenkę
Jastrzębscy strażacy przyzwyczaili nas, że ratują nie tylko ludzi, ale psy, koty. Ostatnio pośpieszyli z pomocą małej sarence, która utknęł w ogrodzeniu szkoły.
Ratowanie z opresji psów, kotów, ptaków, nierzadko gadów, to już niemal strażacka codzienność. Z roku na rok przybywa akcji, podczas których "głównymi bohaterami" są zwierzęta.
- Do szerokiego grona uratowanych przez strażaków dołączył ostatnio mały koziołek, który utknął pomiędzy elementami ogrodzenia Zespołu Szkół nr 2 przy ul. Poznańskiej. Do uwolnienia zwierzęcia użyto sprzętu hydraulicznego, przy pomocy którego rozgięto pręty ogrodzenia, torując drogę ucieczki sarny do pobliskiego zagajnika - informuje PSP w Jastrzębiu-Zdroju.
A mysliwy juzraczki zaciera. Miesa wiecej.
Zagajnik jest pełen flory i fauny rzadkich okazów więc zamiast budowy kompleksu handlowo-rozrywkowego inwestor powinien się zastanowić nad stworzeniem w tym miejscu ZOO oraz parku botanicznego.Nie będzie musiał włóczyć się po sądach i walczyć ekologami czy jak ich tam zwą.
Zagajnik w centrum miasta .Po prostu las. Biedne te sarenki... Zdarza się,że wpadają pod auta jadące na Północnej, są zdezorientowane. Podobno stanowią pożywienie bezdomnych koczujących w tej części miasta. Co na to Wydział Ochrony Środowiska? Przecież ten zagajnik nie powinien być naturalnym siedliskiem saren, wokół ruch samochodowy. Widziałem,jak latem,w upały sarny piły wodę z tego ścieku za kościołem św Katarzyny. Żal tych zwierząt.
ostatnio strazacy maja jakas zwierzeca passe :)