Oszuści naciągają mieszkańców. Zachowajcie ostrożność!
Znowu pojawiły się informacje, że osoby podające się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej krążą po blokach, oferując wymianę piecyków gazowych. Uważajcie na oszustów!
- Po raz kolejny dochodzą nas słuchy, że nieuczciwi ludzie krążą wśród klatek schodowych i proponują ludziom usługi z rzekomą dopłatą ze strony Spółdzielni! Tym razem sprawa ma dotyczyć usługi wymiany piecyków gazowych. To nieprawda! Ponadto przypominamy, że nasi pracownicy są obowiązani nosić legitymacje służbowe na swych szyjach. Gdyby jednak ktoś nie miał legitymacji - można śmiało żądać jej okazania. W razie wątpliwości można skontaktować się ze spółdzielnią i zweryfikować jej okaziciela - informuje Spółdzielnia Mieszkaniowa Jas-Mos.
Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju apeluje o zachowanie ostrożności w przypadku osób, które odwiedzają mieszkańców i oferują im różne usługi.
- Nie wpuszczajmy takich osób do domu, ani nie podpisujmy żadnych umów, nie mówiąc już o wpłacaniu jakichkolwiek pieniędzy. Musimy liczyć się z tym, że mogą to być oszuści, którzy chcą naciągnąć lokatorów na nieprzemyślany zakup lub okraść. Jeśli mieszkańcy mają jakiekolwiek wątpliwości, co do osób, które pukają do ich drzwi zawsze mogą zadzwonić na policję, pod numer alarmowy 112, i zwrócić się o interwencję - mówi mł. asp. Bogusława Dudek rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Słabi ci oszuści, wystarczyło pójść do zarządu spółdzielni, pogadać i dostaliby błogosławieństwo. Metoda sprawdzona przy monitoringu i remontach.
Mieszkaniec jakie ty masz uderzenie ze się zęby sypią proponuję oktagon "taka kasa"
Racja niektórzy mieszkańcy mają dziwny nawyk otwierania domofonem drzwi byle komu byle wcisnąć guzik , ale gdyby było jak pisze Waldi to mimo że wszedł by taki typ do klatki to by wiedział że będzie kara za to że zakłóca mir domowy .
Sami mieszkańcy wpuszczają każdego kto zadzwoni. Wystarczy powiedzieć kurier, poczta, reklama. A jak się zachowują mieszkańcy? Uważają, że wszystko co poza ich mieszkaniem można niszczyć, kraść, ...
Czy w takim wypadku należy powiadomić policję lub ... ?
W tzw. prywatnych osiedlach np. Katowice (Ligota) czy Bielsko - biała - nie wejdzie się do bloku jeśli nie jest się zaproszonym - czemu u nas tak nie może być?? Wszędzie kamery a i tak nasrane, narzygane itp.... Nie ma kary a przecież to nasze pieniądze na fundusz remontowy. Na Wielkopolskiej w 108 to już strach pod blokiem przechodzić nie mówiąc o ławkach w jarze gdzie jest pełno - jak to ktoś ładnie powiedział ludzi co się w życiu nie powiodło - a dla mnie to zwykłe nieroby i pijaki. Proponuje na Poznańską się udać gdzie jest Wspólnota - ludzie pilnują kasy i jest ładnie, czysto i zadbanie - można - można.
Też jestem za! Ale będzie to chyba realne dopiero, jak wprowadzą ogólne prawo do posiadania broni. Póki co, mam dużego psa, z mocnym głosem i nachalni nagabywacze (głównie świadkowie jehowy) omijają mój dom szerokim łukiem. Polecam.
Powinno być surowe prawo zakazujące chodzenia po klatkach schodowych od mieszkania do mieszkania ludziom którzy zajmują się nagabywaniem ludzi typu jehowi , akwizycja, pseudo-żebraki i inne tego typu osoby które nie są mieszkańcami danego budynku .
Przyszli na Bogoczowiec , a tam nie ma piecyków hahhahaha
U mnie też już byli i niestety teraz muszą wymieniać ......sobie zęby
Skoro piecyki wymieniaja i rachunek wystawiaja, to jaka policja ma przeszkode w ujeciu przestepcow?