Ukradł alkohol ze sklepu i pobił ochroniarza
Stróże prawa zatrzymali 23-latka, podejrzanego o kradzież artykułów w jednym z jastrzębskich marketów. Mężczyzna chcąc utrzymać się w posiadaniu skradzionego towaru uderzył w twarz pracownika, który chciał odzyskać mienie. Za kradzież rozbójniczą jastrzębianinowi grozi nawet 10 lat więzienia.
Jak informuje jastrzębska policja, we wtorek, tuż przed godziną 11:00 dyżurny jastrzębskiej komendy wysłał patrol na ul. Harcerską, gdzie według zgłoszenia, w sklepie miało dojść do szarpaniny miedzy pracownikiem a mężczyzną, który dokonał kradzieży. Na miejscu policjanci z jastrzębskiej patrolówki ustalili, że mężczyzna dokonał kradzieży kilku butelek wódki i wybiegł. Kiedy w pościg za nim udał się ochroniarz, mężczyzna zaczął się z nim szarpać, po czym chcąc zatrzymać alkohol uderzył go w twarz i przewrócił na ziemię jednocześnie szarpiąc go i grożąc mu śmiercią. Mundurowi szybko obezwładnili awanturnika i doprowadzili go do komendy. W związku z tym, że podczas ostatniej złodziejskiej eskapady rabuś użył przemocy, odpowie za kradzież rozbójniczą. Dalszy los zatrzymanego leży w rękach sądu. Jastrzębianin może trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Joolaa 19.49 mogłaś sobie WZIĄŚĆ za drugą połowę górnika a nie pracownika wafli tez byś teraz miała a tak nie narzekaj reasumując kwk nie byly i nie są tajnymi zakladami kazdy mogl i może tam pracowac a jak sie komuś niechce lub sie nie nadaje to siedziec cicho.
radosław edek mordel?
no i dobrze zrobił, trzeba walczyć o przeżycie
Tylko Chuck Noris byl w stanie zatrzymac tego bandziora jedna reka.
miasto młodych emerytów.... emerytowany górnik ochrania klep.
Jeszcze trochę a będziemy się leczyć u emerytowanych górników.
Powinno być tak //// Albo emerytura albo praca.
A dorabiać na emeryturze można po ukończeniu wieku emerytalnego czyli 65l.
Dobrze że policjanci którzy interweniowali to nie emerytowani górnicy.
Co więcej, badania zrobione wśród osób młodych pokazują, że młodzi nie widzą dla siebie przyszłości w tym mieście ? mówił podsumowując badania prof. Jerzy Runge.
Nie dość,że mu liścia zapodał to na dodatek,kopnął mu we kryka,i sie bodygard wykopyrtoł :/
Miasto dziczeje.
Powtarzam sie, ale ta sytuacja z pijakiem i ochroniarzem w tym miejscu tez sie powtorzyla (scenariusz sprzed kilku miesiecy).