Anglicy są chętni na byłą kopalnię JSW. Im się opłaca
Kopalnią „Krupiński”, która należała do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, jest zainteresowany inwestor z Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że to, co było nieopłacalne dla polskiej firmy, może przynosić zyski inwestorowi zagranicznemu.
W najbliższych tygodniach w Ministerstwie Energii dojdzie do spotkania z inwestorem, który wraz ze spółką pracowniczą zadeklarował zainteresowanie przejęciem likwidowanej kopalni Krupiński w Suszcu - poinformował w poniedziałek, 5 marca, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Kopalnię chce przejąć spółka pracownicza i współdziałający z nią inwestor, którym jest brytyjska spółka. Inwestor zagraniczny deklaruje, że jest gotów wpompować w przedsiębiorstwo górnicze ok. 600 mln zł (z czego część to zwrot pomocy publicznej udzielonej przez państwo na likwidację kopalni). Ma to skutkować utworzeniem ponad 2 tys. miejsc pracy.
Kopalnia Krupiński została budowana w latach 1976-1983. Złoża znajdują się na terenie gminy Suszec oraz miast Żory i Orzesze. Obszar górniczy kopalni to blisko 34 km kw., a tzw. operatywne (możliwe do wydobycia) zasoby węgla to ok. 40 mln ton. Kopalnia ma koncesję na wydobycie węgla do 2021 roku.
Kiedy JSW podejmowała decyzję o przekazaniu „Krupińskiego” do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, wówczas argumentowano, że jest on trwale nierentowna.
- To była niezwykle trudna decyzja, ale utrzymanie tej kopalni do 2021 roku. kosztowałoby spółkę od 300 do 520 mln zł. Ryzykowne złoża i duży deficyt są głównymi powodami przekazania „Krupińskiego” do SRK. Naszym priorytetem jest stabilny rozwój całej JSW, musimy skoncentrować się na kopalniach, które mają dobre rokowania na przyszłość, ale potrzebują dokapitalizowania - podkreślał w 2017 roku Daniel Ozon, wówczas pełniący obowiązki prezesa JSW.
Im się opłaca bo na ich kopalni nie bedzie biurowca z setkami pracowników,setek nadsztygarów i kalifaktorów oraz wielu innych fachowców do spraw niepotrzebnych a i jesli związek to pewnie jeden.
No i gitara niech biorą bez biurowca nadsztygarow i wszelkiej maści nierobów na pewno dobrze na tym wyjdą o związkach nie wspomnę
Nic zaskakującego. Bez korupcji, bez przekrętów, bez związków i z realnym wynagrodzeniem bez pierdyliarda dodatków to na pewno się opłaca! A że w naszym kraju łatwiej coś zlikwidować niż zmienić - zyski popłyną z kraju...
Dopiero co bylo, ze tam ma byc elektrownia szczytowo-pompowa i jakies ogniwa wodorowe.
Wydaje mi sie wiec, ze Anglicy z Niemcami i Prezesem JSW szykuja prawdziwa niespodzianke. Nie kopalnia, nie elektrownia czy ogniwa. Niby ze drony, stacje ladowania czy cos. Oni naprawde szykuja sie na lot na marsa!
Ktoś zna nazwę i numer KRS tej spółki pracowniczej bo nijak nie mogę znalezć.