67-latka ukradła dwie wiązanki kwiatów z kwiaciarni
W poniedziałek po południu 67-letnia kobieta odwiedziła kwiaciarnię przy ul. Wielkopolskiej. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że ukradła dwie kompozycje kwiatowe.
- Do zdarzenia doszło w poniedziałek, tuż przed godz. 14:00. Na miejsce udał się policyjny patrol, który potwierdził, że 67-latka ukradła dwie kompozycje kwiatowe o łącznej wartości 65 zł. Kobieta została ujęta przez pracownicę kwiaciarni. Policjanci sporządzili wniosek do sądu o ukaranie sprawcy kradzieży - mówi mł. asp. Bogusława Dudek, oficer prasowy KMP.
Pan Kasza przebiera się za BOLKA i tytułuje się inżynier. Przygłupie to tak bardzo, że tylko można się śmiać z złodziejstwa Pisowców, którzy jak małpy, zapytane kto roznosi pchły, wskazują na inne małpy.
Łukaszu cwaniaczku. Ty tak sam bez polecenia swego szefa, żeby się podlizać?
To proboszcz będzie musiał więcej kwiatków rozwieść pocztą kwiatową bo na kolejny wypad na Kubę z kobitą już może nie starczyć
Do tego z 7:36. Kogo myślenie boli?Ciebie napewno kolego.
Widocznie nie ukradła, bo tak by juz dawno siedziała - proste. Ale myslenie boli :)
a gronkowiec waltz ukradła miliony i nie siedzi? jak to jest ?
Chytra baba
Radio Teheran oj dziękuj Bogu , że jesteś anonimowy bo Twoja twarzyczka nabrałaby rumianego koloru po mojej wizycie u Ciebie
To starsza schorowana kobieta schizofrenia zaniki pamięci ciągle na prochach więc nie wie do końca co robi więc daj sobie na luz cwaniaczku za grosz .
Radio,T to nie jest śmieszne, uwierz.
To nie mogla normalnie z cmentarza ukrasc?