Dwa kasztany jadalne zostaną wycięte w Parku Zdrojowym?
Dwa drzewa - kasztany jadalne, rosnące w Parku Zdrojowym, zostały wyznaczone do wycięcia. Co jest powodem tej decyzji i czy niezbędne jest ich usunięcie?
Sprawą zainteresował się radny Józef Kubera, który złożył interpelację w tej sprawie. Radny poprosił o podanie powodów zakwalifikowania tych drzew do wycięcia.
- Drzewa są spróchniałe u podstawy, przy czym jedno całkowicie obumarło, a drugie pochylone jest nad ścieżką dla pieszych, co stanowi potencjalne zagrożenie - tłumaczy zastępca prezydenta miasta Robert Chojecki.
O tym, czy drzewa zostaną wycięte zdecyduje Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków. Dopiero po uzyskaniu takiej zgody, w której będzie znajdować się dokładne wskazanie drzew poprzez numerację, można będzie przystąpić do wycinki.
Do Gość z 20:50
23.08.2018 20:59
Nie ja tylko wykonywałem polecenia szefa, braci szefa reszty jego rodziny a też i właścicieli danego terenu.
Czyli to ty decydowałeś o wycince drzew. Miałem kontakty z tymi paniami z UM. Wskazałem kilka drzew sugerując wycięcie. Nie zawsze mi się to udało. Miały swoje argumenty poparte przepisami. Jeśli powiedziały: "rżnijcie a potem dopiszecie co żeście wycięli" to popełniły co najmniej wykroczenie.
Prócz tego, jeśli to prawda co napisałeś, to ujawniasz przestępstwo. Dobrze zrobiłeś. A śledztwo ruszy, bo sprawa zostanie przekazana prokuraturze.
"Tyle w temacie" przestępstw?
Jak się całe zycie spędziło w tym betonowym zaścianku to nie dziwota, ze kilka drzew w te czy wewte nie robi roznicy ale sa jeszcze normalni ludzie z ładniejszych okolic, którzy chwala sobie bliskość zieleni i natury.
Do Prawdomówny
Dziś o 18:21
W UM jest kilka Pań odpowiedzialnych za decyzje wycinkowe. Miałem z nimi kontakt jak pracowałem w pewnej firmie wycinkowej w Jastrzębiu. Firma z tradycjami i wtykami.
I wiem że decyzja zależy czy "Kowalski" chce usunąć drzewo czy "kolega Kowalski" Do jednych się fatygują do innych nie. Ze stwierdzeniem "rżnijcie a potem dopiszecie co żeście wycieli" Wszystko zależy od tego kto skład podanie o wycinkę. Jak macie drzewo które jest problemem miejskim do wycinki zapraszam do pośrednika na ul. Cieszyńskiej załatwią wszystko.
A "móndry" to ty za bardzo nie jesteś a się wypowiadasz. Tyle w temacie.
"...znajomy powiedział..." Ten znajomy to jakiś fachowiec. Spec od drzew? Może od urbanizacji?
Inny, podpisujący się Gość Dziś o 14:22, nie widział tych drzew, nie potrafiłby by ich znaleźć w parku, ale "móndry", jak przystało każdemu bidakowi, który nie ma pojęcia o czym mówi.
Każde drzewo kwalifikujące się do wycięcia musi być obejrzane przez fachowca, który bierze na siebie pełną odpowiedzialność. Szkoda, że niezbyt rozgarnięci nie mogą sobie tego uświadomić.
:) Byłem na placu Pigalle :) nie ma ani jednego Kasztanowca :)
@Zuzanna lubi je tylko jesienią.
W tym mieście nie dba się o to co istotne i przydatne. Nawet na osiedlu Pani Prezydent planują wycinkę zupełnie zdrowych drzew po to by zrobić parking a prawda jest taka, ze nie wycinając ani jednego drzewa moznaby zorganizowac sporo dodatkowych miejsc - wierzyć mi się nie chciało dopóki znajomy mi tego nie pokazał. Nie szanujemy zieleni, o której w wielu miastach ludzie mogą tylko pomarzyć.
Drzewo pochylone ale cenne się po prostu podpiera - są do tego specjalne podstawy i firmy od tego.
A tu decyzję podejmie na pewno jakaś pani pedagog w sprawach dendrologicznych nie zaznajomiona.
A bardziej bym obstawiał tak jak było z przebudową ul. Witczaka. Ktoś ważny po prostu potrzebował drewna kasztanowca do kominka. Za psie pieniądze.
W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle"
To dlatego tylu bezdomnych jesienią zgromadziło się w parku.
Te, psycholu, nie chwal się swoją głupotą.
Powołałbym do tego specjalną komisję, kilkukrotną wizję lokalną + w ramach poparcia pomysłu zrobił referendum.
Panie Kubera, weź się Pan za przysłowiową "robotę"...
Przesadzić te jadalne kasztany obok jadlodzielni !????
W 1990 roku, wiekszosc egzotycznych krzewow (a byly liczne), ktos sobie po prostu wykopal.