Uwaga na oszustów i złodziei. Chodzą po mieszkaniach!
W środę około godziny 15:00 do mieszkańców bloku przy ulicy Wrocławskiej zawitał mężczyzna oferujący podpisanie nowej umowy na energię elektryczną.
Jedna z lokatorek uznała, że chodzenie po mieszkaniach w godzinach popołudniowych przez człowieka, który oferuje podpisanie nowej umowy na dostawę energii elektrycznej, jest podejrzane. Tym bardziej, że firma dostarczająca prąd nie wysyłała żadnego pracownika do swoich klientów, co zostało sprawdzone telefonicznie. Na miejsce przybył policyjny patrol, jednak po dokonaniu rozpoznania nie stwierdzono obecności podejrzanej osoby.
Policjanci apelują, aby mieszkańcy zachowali szczególną czujność w stosunku do osób, które pukają do ich drzwi i oferują kupno różnych produktów lub podpisanie umów. Przy okazji takich rozmów lokator może zostać okradziony, oszukany lub naciągnięty na nieprzemyślany zakup.
Pytam czy nie działa w tym procederze krzysztof g. obrońca górników JSW?
Czy politycy prawie wszystkich opcji nie prowadzą zorganizowanego
rabunku na naszym mieniu?
Ludzie obudźcie się i walczcie!To wasza jedyna szansa!
radiowiec---ta czynność tobie nie grozi
Ja polityków nie wpuszczam do domu.
Niczego nie podpisując wziąć wzór umowy, regulamin usługi i namiar na firmę - jeśli to nie wałek to bez problemu zostawią.
Myślałem, że chodzi o jsw
To był gościu z firmy ****Prąd i gaz w jednym rachunku .Mój ojciec podpisał został podpuszczony że niby tauron oczekiwał na listowne zwrotne zgody na kontynuację współpracy. Jeżeli nie odesłałeś to podpisz teraz umowę z tą firmą a będziesz miał taniej. Umowa już wypowiedziana. A siedziba tej firmy znajduje się w Gdańsku.
Gdy ktoś przychodzi do mieszkania z ofertą bylejaka to nic nie podpisywać ja miałem taką sytuację z internetem neti przyszli porozmaiali no podpisałem niby anex czy jakoś tak po tygodniu przyszedł pierwszy rachunek na 2000zl dobrze ze miałem połamane ręce i koleś podpisał za mnie. I pomylił się z danymi. A jak neta nie było tak nie ma. Koleś tam nie pracował nigdy. Miałem różne sytuacje. Np internet telefon tv i telewizor. Powiedziałem że podpisze umowę jak wszystko znajdzie się u mnie zamontowane itp itd przyszło wszystko oprócz telewizora minęło 6miesiecy i nadal nie ma tv i umowy nie podpisałem. Więc dali mi za darmo. Róbcie to samo. I dzwońcie na ich infolinię pytać się czy taki pracownik pracuje jak nie to odrazu na policję
Tego że po takich kosztach wciskali czujniki, nikt tu nie napisał. To faktycznie granda. I jeszcze do każdego pokoju hehehe
Na lokal mieszkalny wystarczy jeden i to do łazienki, lub kuchni jeśli tam jest piecyk. Jak ktoś czuję potrzebę więcej to jego sprawa. Kosz to od 70- 150 pln. Można kupić w marketach budowlanych
Ja mam akurat 3 kotłownia + na każdym piętrze po jednym, to moim zdaniem całkiem dość. Mają ważność 7 lat i do wymiany, sygnalizują zużycie bateri. Testowałem działają, więc warto kupić. Nie podaję firmy bo raczej nie wolno, ale mają wyświetlacz cyfrowy
Krążą też złodzieje innego rodzaju. Sprawdzają, czy drzwi mieszkania są otwarte. Uchylają je po cichutku i biorą z przedpokoju co im w padnie ciekawego w łapki. A nawet z pokoju, jeśli nikogo z mieszkańców nie widać. Bardzo pomocne złodziejom są otwarte klatki do bloków.
Można za to być podejrzanym o współudział.
Oczywiście
Dyskutuje się również w komentarzach, polecam przeczytać. Po to są. Jeszcze coś czy to wszystko?
Co do czujników to nie powinno być żadnej dyskusji. Administracje powinny podać gdzie można taką usługę zamówić. Wydatek mały a lokatorzy mogą spokojnie spać. Ja mam od kilku lat i bardzo to doceniam.
wiesz czujnik 500 zł za sztukę i wciskanie ludziom czujników do każdego pokoju - gdzie można dostać dobre czujniki taniej i z montażem koszt będzie mniejszy jest oszukiwaniem ludzi
Do tik tak w artykule nie ma ani słowa o czujnikach tylko o oszuście,który podaję się za pracownika. Kłania się czytanie ze zrozumieniem
Czujnik czadu to akurat dobra rzecz i warto żebyście sobie w tych króliczokach zbudowali. Bo jak coś to później płacz i rozpacz , czy dzieciak wyciągnięty z wanny będzie zdrowy czy warzywko
Co roku to samo....
Ale nie rozumiem, sprzedaż bezpośrednia. Na jakiej podstawie oszust ??
Na pionierów chodzili i wciskali ludziom czujniki czadu
Nagrywać takie sytuacje. Ludzie mają telefony.